Cupra Ateca - pierwszy model nowej marki

2018-02-23 15:57

Cupra od zawsze kojarzyła się z jednym – sportowymi modelami Seata. Jednak trend, który zapoczątkował DS oddzielając się od Citroena, dotarł i do Hiszpanii. Dziś Cupra staje się odrębną marką hiszpańskiego producenta.

Cupra to nazwa świetnie znana miłośnikom motoryzacji. Istniejąca do tej pory jako sportowa wersja modeli Seata, oferowała dużą moc, zaawansowaną technologię i sportowy design. Była hiszpańskim odpowiednikiem M Powera i AMG. Po co Hiszpanie postanowili oddzielić ją od marki i nieledwie wygnać z rodzinnego biznesu? Nie wiadomo... Póki co jedyny wniosek jaki się nasuwa to że lepsze jest wrogiem dobrego...

Pierwszym modelem, jaki wyjedzie na drogi z logotypem Cupra, jest SUV Ateca. O ile z przodu nowe logo prezentuje się ciekawie, tak tył woła o pomstę do nieba. Dosłownie widać cięcie kosztów, które pozwoliło wykorzystać pokrywę bagażnika od zwykłego Seata. Trójkątne logo zostało bowiem wkomponowane w kwadratowy znaczek.

Więcej mocy

Cupra Ateca otrzymała nowy silnik 2.0 TSI o mocy 300 KM. Współpracuje z nowo opracowaną 7-biegową skrzynią biegów DSG, która przekazuje napęd na wszystkie cztery koła. Przekładnię ulepszono aby oferować sportową obsługę, a jednocześnie płynniejsze i bardziej precyzyjne przełożenia. System 4Drive, który na bieżąco analizuje warunki drogowe, został zoptymalizowany pod kątem współpracy ze wszystkimi trybami jazdy: normalnym, sportowym, indywidualnym, śniegowym, terenowym i oczywiście z trybem Cupra. Po wybraniu ostatniego z nich silnik przestawia się w tryb jazdy torowej – auto staje się bardziej dynamiczne, a ustawienie adaptacyjnego zawieszenia nadaje pojazdowi agresywny, sportowy charakter.

Porównanie: Volkswagen Golf GTI vs. Seat Leon Cupra

Stylistyka to kwestia sporna. O ile przednie reflektory są jeszcze piękniejsze niż były do tej pory, tak reszta już nie za bardzo. Hiszpańskie auta z linii Cupra zawsze były zadziorne, drapieżne, ale stylowe i eleganckie zarazem. Cupra Ateca wygląda jak szalony sen japońskiego tunera... Olbrzymi, przerysowany wręcz zderzak sprawia, że patrząc na zdjęcia trzeba zmrużyć oczy. Tylny zderzak mocno przekombinowano, choć dwie podwójne końcówki układu wydechowego bronią honoru auta. Patrząc na Cuprę Atecę (Atecę Cuprę?) nie mogę pozbyć się wrażenia, że Hiszpanie zapatrzyli się na Jeep’a Grand Cherokee SRT. Ale o ile w amerykańskim mięśniaku nie ma nic złego i od lat darzę go platoniczną miłością, to taki wizerunek w ogóle nie pasuje do Seata... Cupry zawsze miały w sobie coś tajemniczego. Były sportowe i groźne, ale jednocześnie subtelne. A teraz strach pomyśleć, czy Cupra Leon nie otrzyma spojlera przypominającego biblioteczny regał...

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku