Czerwone? Gaz do dechy!

2008-07-23 17:00

Podczas gdy konkurencja wymyśla kolejne bezsensowne gadżety, inżynierowie Audi wymyślili coś naprawdę przydatnego: wykrywacz świateł, który podpowiada jak jechać, aby trafiać tylko na zielone.

Synchronizacja świateł na skrzyżowaniach to jedna z wielu przyczyn podwyższonego ciśnienia kierowców. Jak tu się nie zdenerwować, gdy zdążymy przejechać raptem 50 metrów i znowu musimy się zatrzymać. Na drodze może być pusto, pogoda może być idealna, a my będziemy bawić się w "stań i rusz" na całej długości jezdni. Na dodatek nauczenie się sekwencji świateł, to praca nawet na kilka miesięcy.

Już niedługo wyręczy nas w tym nowy system opracowany przez Audi. Samochód będzie komunikował się z urządzeniami zamontowanymi na sygnalizatorach świetlnych i na tej podstawie wyliczał prędkość, jaką powinniśmy utrzymać, aby trafić na zielone. Rezultat to wysoka średnia prędkość, a także mniejsze zużycie paliwa (a zatem mniej szkodliwych emisji dwutlenku węgla) i hamulców.

Jak na razie system jest testowany w niemieckim Ingolstadt, gdzie na sygnalizacji świetlnej zamontowano 100 urządzeń komunikujących się z samochodem. Jednak jego pojawienie się w Polsce (kiedyś...) może oznaczać prawdziwą drogową rewolucję.