Inwestycje drogowe mimo epidemii są realizowane

i

Autor: GDDKiA Inwestycje drogowe mimo epidemii są realizowane

Czy koronawirus wstrzyma budowę nowych dróg? GDDKiA zapewnia, że prace idą zgodnie z planem

2020-03-26 15:42

Epidemia koronawirusa jest ogromnym obciążeniem dla przemysłu, a kolejne zakłady produkcyjne jeden po drugim odsyłają pracowników do domów. Czy ta sytuacja wpłynie na postęp budowy nowych dróg w Polsce? GDDKiA zapewnia, że wykonawcy nie przerywają prac na budowach, a inwestycje są cały czas realizowane.

Czy nabierająca tempa epidemia koronawirusa zagraża realizacji inwestycji drogowej? GDDKiA zapewnia, że nie i w najnowszym komunikacie wylicza podjęte działania, które pozwoliły na kontynuowanie robót na kontraktach. Mimo zaistniałej sytuacji epidemicznej na terenie kraju, generalna dyrekcja nie wstrzymuje budów.

SprawdźPrzez koronawirusa ruch na drogach znacząco zmalał. Spadki wyniosły nawet 55%

Prace, które zmierzają do powstania nowych odcinków dróg to nie tylko fizyczna robota na placu budowy. Tam gdzie to tylko było możliwe, GDDKiA wdrożyło pracę zdalną - z inżynierami i dyrektorami kontraktów oraz przedstawicielami wykonawców kontaktujemy się, wykorzystując środki komunikacji zdalnej, w tym wideokonferencje.

Urząd zapewnia również, że do realizowanych na bieżąco kontraktów wprowadził większą elastyczność w kwestiach formalnych, a obieg dokumentów ma być usprawniony. Jak czytamy na stronie GDDKiA:

Bez zbędnej zwłoki, ale przy dochowaniu należytej staranności, dokonujemy akceptacji dokumentów, zajmujemy stanowisko w sprawach kontraktowych czy też przy dokonywaniu należnych naszym kontrahentom płatności. Stosujemy elastyczność w ramach obowiązujących przepisów i zapisów kontraktowych, dostosowując się do obecnej sytuacji i uwarunkowań. Zależy nam na sprawnej kontynuacji kontraktów drogowych i rozliczaniu płatności z wykonawcami, co w tym szczególnym okresie jest szansą dla branży i całej gospodarki.

To brzmi jak zupełnie normalne i zdroworozsądkowe podejście, ale by urząd złożył tak brzmiącą deklarację, potrzeba było globalnej epidemii. Tak czy inaczej, dobrze że GDDKiA planuje elastycznie podchodzić do pracy w tak nietypowych okolicznościach.

Koniec końców, fizyczna budowa dróg i należyty stopień zaawansowania prac leżą w gestii wykonawców. Nic nie wskazuje, by robotnicy mieli w najbliższym czasie zejść całkowicie z placów budowy. Dalsze decyzje i rozwój sytuacji z pewnością zależą od tego, jak będzie rozwijać się sytuacja epidemiczna.