Mercedes C63 AMG nie przetrwał katowania

i

Autor: Speedster404 - YouTube Mercedes C63 AMG nie przetrwał katowania

Czy warto było szaleć tak? Rozwalili Mercedesa podczas kręcenia bączków - WIDEO

2021-06-27 14:32

Kręcenie bączków to niezawodny sposób, by zaimponować widzom podczas motoryzacyjnych wydarzeń, a także rozwiązanie idealne, jeśli chcemy zużyć opony i podzespoły auta w możliwie krótkim czasie. W tym przypadku nie skończyło się na zdartych gumach. Mercedes-Benz C63 AMG nie przetrwał katowania na nierównym, asfaltowym placu, a jego naprawa będzie kosztowała krocie.

Maszyna stworzona do sportowej jazdy, piekielnie szybki sedan, groźna broń na torze. Jest wiele określeń, które pasują do Mercedesa C63 AMG - poprzedniej generacji mocnej limuzyny klasy średniej, która z silnika V8 wyciska 457 KM. Dla tego kierowcy ze Stanów, Mercedes z oznaczeniem AMG oznaczał możliwość kręcenia bączków i amatorskiego driftu na dziurawym, asfaltowym placu. To doskonały pomysł, gdy chcemy zaimponować zgromadzonym widzom, lub zużyć sportowe auto w przyspieszonym tempie.

SprawdźUbezpieczyciel złapie się za głowę. Małe Twingo kontra Ferrari za 2 miliony złotych

Mercedes C63 AMG pozwala na finezyjną jazdę, ale na nagraniu widzimy siermiężne kręcenie bączków, które skończyło się rozwalonym tylnym mostem oraz zawieszeniem. Po tym występie, lista usterek może być znacznie dłuższa - mocne uderzenie tylną osią często kończy się szkodą całkowitą. Jak do tego doszło?

Gdy szybki Mercedes "szedł bokiem" w nadsterownym poślizgu, jedno z kół wpadło w dość głęboką dziurę. Pech chciał, że krawędź drogowej nierówności zatrzymała samochód, działając jak przeszkoda, której tylna oś nie mogła pokonać. Cały pęd samochodu sunącego bokiem został zatrzymany przez tylne koło, które skrzywiło się, niszcząc w najlepszym wypadku mocowania zawieszenia, wahacze i półosie. Naprawa z pewnością będzie kosztować krocie. 

Zobacz WIDEO: