Drogowcy gotowi na zimę
Można odnieść wrażenie, że zima, która zaskoczyła drogowców to polska tradycja, jak schabowy i rosół w niedzielne popołudnie czy pączki w tłusty czwartek. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce zadać kłam temu twierdzeniu i chwali się zasobami. Dowiedzieliśmy się, ile sprzętu mają do dyspozycji drogowcy, ile materiałów planują zużyć w nadchodzącym sezonie i ile dróg utrzymuje GDDKiA. Liczby robią wrażenie.
GDDKiA w gotowości na opady śniegu
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad utrzymuje ponad 17 800 km dróg krajowych, a z uwzględnieniem dodatkowych jezdni, np. dróg serwisowych, jest ich już ponad 21 000 km. Prace, które są związane z zimowym utrzymaniem dróg (ZUD), a w szczególności odśnieżanie i usuwanie śliskości, są prowadzone non stop - w trybie 24-godzinnym, 7 dni w tygodniu. Realizowane są, co do zasady, przez wykonawców wyłonionych w drodze przetargów, z którymi GDDKiA zawarła umowy na utrzymanie całej sieci. Drogowcy przewidują, że w tym sezonie na ZUD wykorzystają 350 000 ton soli drogowej, 2 400 ton chlorku wapnia i 31 000 ton materiałów uszorstniających, czyli takich, które poprawiają przyczepność nawierzchni. W parku maszyn jest 2 300 pojazdów gotowych do pracy w nadchodzącym sezonie, a przy tych czynnościach pracuje kilka tysięcy osób.
Widzisz pług na drodze? Nie przeszkadzaj mu w pracy
GDDKiA przypomina również, że w gestii kierowców, którzy liczą na odśnieżone i dobrze przygotowane drogi jest umożliwienie pracy służbom. Dyrekcja zachęca do ułatwiania przejazdu pługom śnieżnym i innym pojazdom służącym utrzymaniu jezdni w należytym stanie. Służby drogowe posługują się również żółtymi światłami sygnalizacyjnymi, a dobry kierowca powinien wiedzieć, że choć nie daje im to statusu pojazdu uprzywilejowanego, pozwala na pewne odstępstwa np. w zakresie zatrzymania na jezdni czy jazdy przy jej prawej krawędzi.
