Do tego zdarzenia doszło 7 lipca. O godzinie 22:50 oficer do kętrzyńskich policjantów (woj. warmińsko-mazurskie) trafiło zgłoszenie, że w jednej z miejscowości w gminie Korsze nieznany sprawca ukradł koparkę teleskopową o wartości 120 000 zł. Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynikało, że do kradzieży miało dojść pomiędzy godz. 19:00 a 22:00. Po chwili do dyżurnego zadzwonił inny mężczyzna z informacją, że w miejscowości Pieckowo gmina Reszel w przydrożnym rowie leży na dachu koparka z włączonym silnikiem, a w pobliżu pojazdu nie ma żadnych osób. We wskazane miejsce zostali skierowani policjanci. Jak się okazało była to ta sama maszyna, która została skradziona na terenie gminy Korsze.
Przeczytaj również: Stracił kontrolę i wpadł w zarośla! Policjanci od razu wyczuli od kierowcy silną woń alkoholu
Pracujący nad tą sprawą policjanci wytypowali podejrzewanego mężczyznę. Okazał się nim 29-letni mieszkaniec gminy Korsze, który faktycznie „pożyczył” maszynę i jest odpowiedzialny za jej porzucenie. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna był pracownikiem mężczyzny, który zgłosił kradzież. Podczas przesłuchania tłumaczył, że chciał zrobić na złość pracodawcy i dlatego bez jego pozwolenia zabrał maszynę by sobie pojeździć. Podczas przesłuchania 29-latek przyznał, że w trakcie jazdy zaczepił o przydrożne drzewo w wyniku czego maszyna wywróciła się na dach. Jak poinformował wyszedł z pojazdu o własnych siłach i chcąc powrócić do miejsca zamieszkania wszedł na jedną z posesji w miejscowości Pieckowo, skąd ukradł rower. Właścicielka wartość jednośladu wyceniła na 1500 złotych.
Teraz 29-latek odpowie przez sądem. Za krótkotrwałe użycie pojazdu grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności. Nie uniknie także odpowiedzialności za kradzież roweru oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.