Dachowała kombivanem. Części auta zostały rozrzucone w promieniu 100 metrów

2020-05-21 10:34

Nadmierna prędkość i prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu - oto powody wypadku drogowego i potrącenia rowerzystki. Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło w Radlinie. Pojazd dachując zerwał betonową pokrywę studzienki i uderzył w słup. Części auta leżały porozrzucane w odległości ponad 100 metrów od miejsca zdarzenia.

W dniu 20 maja, około 17.40 dyżurny wodzisławskiej komendy wysłał patrol ruchu drogowego na miejsce zdarzenia drogowego w Radlinie na ulicy Rymera. Mundurowi ustalili, że kobieta prowadząca kombivana nie dostosowała prędkości do warunków, zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z jadącym prawidłowo Volkswagenem. Następnie uderzyła w znak drogowy a potem potrąciła poruszającą się lewym pasem jezdni rowerzystkę. Na koniec dachowała, uderzając w studzienkę kanalizacyjną i słup telekomunikacyjny.

Zobacz również: Tak skończyło się złamanie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów

Siła uderzenia była tak duża, że z pojazdu zostało wyrwane przednie koło, a słup leżał w odległości blisko 200 metrów od miejsca, w którym kobieta straciła panowanie nad pojazdem. Badanie alkomatem wykazało, że 43-latka miała w organizmie 1,5 promila alkoholu. Pogotowie, które przyjechało na miejsce zabrało kobietę i 15-letnią rowerzystkę do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 

Kobietę czeka teraz odpowiedzialność karna. Będzie się tłumaczyć przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu i narażenie innych osób na niebezpieczeństwo. Jazda w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2 oraz wysoka grzywna.

Sonda
Dlaczego ludzie wsiadają za kierownicę po alkoholu?