Dachowali w rowie, bo chcieli uratować dzika. 21-letnia kobieta zginęła na miejscu

i

Autor: Policja Dachowali w rowie, bo chcieli uratować dzika. 21-letnia kobieta zginęła na miejscu

Dachowali w rowie, bo chcieli uratować dzika. 21-letnia kobieta zginęła na miejscu

2020-01-31 17:48

Do tragicznego wypadku doszło 31 stycznia w Borczu (woj. pomorskie) po godz. 6.00. Ze wstępnych ustaleń śledczych z kartuskiej komendy wynika, że kierująca samochodem marki Peugeot, chcąc uniknąć zderzenia z dzikiem, zjechała z drogi do przydrożnego rowu. W efekcie śmierć na miejscu poniosła 21-letnia kobieta, natomiast 24-letni pasażer został przewieziony do szpitala.

Chwilę po godz. 6.00 dyżurny kartuskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące wypadku drogowego w Borczu. Na miejsce został skierowany patrol ruchu drogowego oraz technik kryminalistyki, którzy wstępnie ustalili, że 21-letnia mieszkanka powiatu kartuskiego jechała Peugeotem od strony Kościerzyny w stronę Żukowa. Następnie chcąc uniknąć zderzenia z dzikiem, wpadła w poślizg, i zjechała do przydrożnego rowu, gdzie dachowała. 

Sprawdź: Zignorowała znaki i doprowadziła do czołówki. Naprawa tych aut będzie sporo kosztować - ZDJĘCIA

Kobieta poniosła śmierć na miejscu, natomiast 24-letni pasażer został przewieziony do szpitala. Pod nadzorem prokuratora, policjanci z kartuskiej drogówki wykonali oględziny miejsca wypadku, oględziny pojazdów oraz szkic sytuacyjny. Pojazd został zabezpieczony na policyjnym parkingu.