Alpina zaprezentowała model B3 w zeszłym roku, a teraz światło dzienne ujrzała Alpina D3 S. Luksusowa i wzmocniona interpretacja BMW serii 3 w wykonaniu renomowanego tunera z Bawarii. 3-litrowy diesel pod maską ma czynić z tego modelu rasowy, autostradowy pocisk.
Sprawdź: Czekasz na BMW M3, ale boisz się ogromnych nerek? Oto nowa Alpina B3 Sedan - GALERIA, WIDEO
Miękka hybryda i diesel
Ten model Alpiny jest pierwszym, który wykorzystuje 48-woltowy układ hybrydowy BMW Mild Hybrid. W tym przypadku nie tylko obniża on zużycie paliwa, ale i poprawia reakcję na gaz i osiągi. Jak przystało na pojazd marki z Buchloe, dane techniczne nie pozostawiają wiele do życzenia. D3 S rozpędza się do setki w 4,6 (Limousine) lub 4,8 sekundy (Touring). Prędkość maksymalna to odpowiednio 273 i 270 km/h, a wszystko dzięki rzędowemu, 6 cylindrowemu dieslowi, który generuje 355 KM i 730 Nm. Całe to dobrodziejstwo trafia na 4 napędzane koła, które są połączone z silnikiem za pomocą dobrze znanej, 8-stopniowej, automatycznej skrzyni biegów.
Wir w baku? Nic z tych rzeczy. W procedurze testowej przeprowadzonej zgodnie z normą WLTP, Alpina D3 S zużyła średnio 7,6 l ropy na 100 km. Dynamiczna jazda z pewnością winduje ten wynik, ale wygląda na to, że względem Alpiny B3, ten wóz to prawdziwy długodystansowiec.
Pisaliśmy: To najszybsze kombi w semgnecie! Debiutuje ALPINA B3 Touring - WIDEO, GALERIA
Nie będzie niespodzianką, że D3 S nie należy do najtańszych samochodów. Biorąc pod uwagę kurs euro z 6 maja 2020, za limuzynę trzeba zapłacić przynajmniej 321 000 zł, a za Touringa 327 000 zł.