Citroen Ami to elektryczny mieszczuch, którego masa własna nie przekracza 485 kg. Tym samym maluch kwalifikuje się do pojazdów kat. B1, które w Polsce może poprowadzić już 16-latek. We Francji jest jeszcze lepiej, ponieważ tam takie uprawnienia można uzyskać już w wieku 14 lat. Za napęd odpowiadają akumulatory o pojemności 5,5 kWh, które z domowego gniazdka naładujemy w niespełna 3 godziny. Według deklaracji producenta zasięg ma wynieść do 70 kilometrów, a prędkość maksymalna to 45 km/h.
Sprawdź: Oto Renault Morphoz. Elektryczne auto potrafi zmieniać wymiary i przejedzie 600 km na ładowaniu
Nadwozie przypomina designerskie pudełko, jednak na pierwszy rzut oka ciężko rozróżnić, gdzie jest przód, a gdzie tył auta. Ma to jednak swoje plusy, ponieważ symetryczna konstrukcja wiąże się z niskimi kosztami produkcji i przede wszystkim ewentualnej naprawy. Co ciekawe, drzwi pasażera otwierają się pod wiatr - zupełnie jak w samochodach marki Rolls-Royce - natomiast kierowcy już prawidłowo.
W środku jest równie prosto i ciekawie. Do dyspozycji mamy dwa siedzenia, prosty projekt deski rozdzielczej, kilka schowków, uchwyt na telefon, uchwyt na napoje za kierownicą i niewielki panel klimatyzacji z trzema przyciskami i jedno gniazdo USB.
Zobacz: Citroen C3 przeszedł lifting, choć niekoniecznie go potrzebował - ZDJĘCIA
Kabinę, tak samo jak nadwozie, będzie można skonfigurować na wiele sposobów. Ponadto, jak widać na zdjęciach, w ofercie znajdzie się także panoramiczny dach.
Wszystko wskazuje na to, że Citoren Ami może stać się wielkim hitem. Wszystko za sprawą niewielkich rozmiarów, młodzieżowego designu i przede wszystkim napędu elektrycznego, który zezwoli na wjazd i zaparkowanie w wielu europejskich miastach całkowicie za darmo.
Przeczytaj także: Citroen C5 Aircross PHEV wjechał do polskiej oferty. Znamy CENY hybrydowego SUV-a
Citroen Ami nie został na ten moment wyceniony w Polsce, ponieważ producent nie zadeklarował jeszcze, czy auto będzie dostępne w naszym kraju. Na tę chwilę sprzedaż wystartuje we Francji, Niemczech, Belgii, Portugalii i Hiszpanii. Cena bazowego egzemplarza to 6 tys. euro (26 tys. złotych), a miesięczny abonament ma wynieść równe 20 euro (ok. 87 złotych).