W wyniku śledztwa CBŚP, policjanci weszli do domów podejrzanych o czerpanie korzyści z uchylania się od opłacania właściwej stawki podatku akcyzowego w związku ze sprowadzaniem pojazdów z zagranicy. Proceder, o którym mowa opierał się na wwożeniu zdekompletowanych aut z fikcyjnymi uszkodzeniami.
Sprawdź także: Nocna ucieczka pijanego 20-latka zakończona na betonowym słupie
W trakcie akcji zabezpieczono kilka pojazdów, a wśród nich całkiem ciekawe modele. Były to m.in. Porsche Cayenne, Mercedes Klasy S czy BMW X5 oraz 5 GT. Według ustaleń śledczych, auta zostały sprowadzone do Polski ze sfałszowaną dokumentacją. Samochody były dekompletowane w warsztacie, poprzez np. usunięcie foteli, lamp, nadkoli czy zderzaków. Następnie niekompletne już pojazdy były poddawane oględzinom rzeczoznawcy, który również jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Orzekał o fikcyjnych uszkodzeniach, dzięki którym wartość auta była mocno zaniżona, a podatek akcyzowy odpowiednio niższy.
Było to więc przestępstwo ścigane bardzo surowo, bo przeciwko Skarbowi Państwa. Wstępne wyliczenia dotyczące 11 samochodów wskazują, iż uszczuplenie należności podatkowych wyniosło około 500 tys. zł.
Obecnie śledczy weryfikują sposób sprowadzenia do Polski 150 samochodów. Analizują zgromadzony materiał dotyczący aut, które do kraju trafiły jako tzw. „pojazdy specjalistyczne”, za które nie opłacano podatku akcyzowego. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że samochody te nie posiadały zmian konstrukcyjnych, a dokumentacja pojazdów była podrabiana. Jak podkreśla policja, sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Nowe wyprzedaże markowych ubrań i dodatków każdego dnia! Sprawdź oferty na Zalando Lounge kody rabatowe.