Średni wzrost cen ubezpieczeń OC wyniósł 30%, choć niektórzy kierowcy, w wyjątkowych przypadkach, podczas zakupu polisy zapłacą nawet pięć razy więcej. Wobec takiej sytuacji pojawiły się głosy w parlamencie sugerujące zmowę cenową firm oferujących tego typu produkty. Sytuacją zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na razie ta instytucja bada rynek.
Zobacz też: Zmiany w ubezpieczeniu OC w 2017 roku
Dokładne przyjrzenie się sytuacji wskazuje na to, że większe koszty ubezpieczeń wynikają z walki cenowej która miała miejsce w poprzednich latach. Zakres obowiązywania polisy OC jest taki sam, niezależnie z jakiej oferty skorzystał kierowca. Żeby go przyciągnąć, zmniejszano koszty. Przez to od niemal 10 lat branża była minusie. W pierwszym półroczu tego roku nawet o 606 milionów złotych. W 2015 roku – niemal o miliard złotych.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że wartości wypłacanych świadczeń rosną z roku na rok, tak jak kwoty trafiające do osób poszkodowanych. Droższe są też naprawy samochodów, co wynika między innymi z rosnącego zaawansowania technicznego pojazdów na drogach.
Dodatkową cegiełkę dokładają nowe regulacje prawne i wytyczne nadzoru finansowego. Te wejdą w życie od nowego roku (dotyczą szkody na osobie) i w kwietniu przyszłego roku (szkody na pojazdach). Potwierdzają to przedstawiciele firm ubezpieczeniowych - taniej raczej nie będzie.
Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku
/źródło wideo: x-news/