Na prezentowanych banerach nie doszukamy się nadzwyczajnej kreatywności. Tu niczego nie trzeba się domyślać, bo wszystko widać jak na dłoni. Jest starszy pan za kierownicą mocarnego Challengera, który widowiskowo pali gumę. Co więcej wymierza w konkurencję środkowy palec, uznając wyłącznie jedyną słuszną markę - amerykańską.
Zobacz też: Odmłodzony Dodge Challenger: amerykański mięśniak na sterydach
Na drugim obrazku pojawia się Charger wśród obłoków pustynnego kurzu. Tu w przeciwieństwie do poprzedniego zdjęcia, uderzenie wysunięto prosto w europejskiego Volkswagena. Nad samochodem umieszczono wymowny napis "Żaden chłopiec nie dorasta z plakatem Passata na ścianie swojego pokoju".