Całkiem niedawno informowaliśmy, że Dominik Abus, znany z telewizyjnego programu TTV „Gogglebox. Przed telewizorem” podarował swojej ukochanej pod choinkę potwornie drogi prezent. Jego żona Iga - jak sama przyznała - musiała być bardzo grzeczna, ponieważ przed świętami Bożego Narodzenia na ich domowym podjeździe pojawił się specjalny gość. Mowa oczywiście o potężnym, groźnym i bardzo głośnym Chevroletcie Corvette C7 ZR1 ZTK o mocy 750 KM i aż 969 Nm.
Amerykański wóz w tym hardkorowym wydaniu z pakietem ZTK Performance napędza benzynowy silnik V8 o pojemności 6,2-litra, który przy współpracy z 8-biegowym automatem potrafi przyśpieszyć do pierwszej „setki” w około 3 sekundy. Prędkość maksymalna to natomiast 330 km/h.
"To jest najbardziej hardcorowa Corvetta, jaka wyszła. Taki model jest tylko jeden w Polsce. Iga też bardzo lubi sportowe samochody. Jak zobaczyła tę Corvettę, to była wniebowzięta” - skomentował Dominik Abus w rozmowie z gazetą "Fakt".
Auto musieli oddać
Niestety świątecznym prezentem Iga nie nacieszyła się zbyt długo. Jedyny w swoim rodzaju samochód warty prawie 1 mln złotych, musiał wrócić z powrotem... do wypożyczalni. Auto było do dyspozycji zakochanych wyłącznie przez parę dni, jednak nie zmienia to faktu, że przeżyli z nim wspaniałe chwile.
Do hejterów... Życzymy Wam z całego serca zdrowia i szczęścia oraz więcej pogodnych dni...PS. Samochód już oddaliśmy do wypożyczalni. Z wyrazami szacunku zawsze szczęśliwi Dominik i Iga
- czytamy pod postem Dominika na Instagramie.
