Do niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło w Stanach Zjednoczonych na drodze szybkiego ruchu zaraz po tym, jak kierowca białego sedana marki Nissan Sentra zmienił pas ruchu. Chwilę później jadący przed sedanem czarny SUV gwałtownie zahamował, zmuszając kierowcę Nissana do zrobienia tego samego.
Niestety, kierowca szarego pick-upa marki GMC, który poruszał się za Nissanem, musiał być mocno zamyślony, ponieważ nie zdążył zareagować w porę. W efekcie kierowca pick-upa w ostatniej chwili uciekł na lewy pas, gdzie niespodziewanie uderzył w niego srebrny SUV marki GMC Yukon.
W kilka sekund niegroźne hamowanie przerodziło się w karambol, którego sprawca najzwyczajniej w świecie zawrócił i zaczął uciekać. Na szczęście całe zdarzenie nagrał świadek, który na widok oddalającego się auta sprawcy — wraz z kierowcą poszkodowanego Nissana — ruszył w pościg.
Zobacz: Zatrzymały go bariery energochłonne. 23-latek jechał kompletnie pijany
Pierwsze wideo kończy się na zjeździe trzech samochodów z obwodnicy, jednak drugie zaczyna już w momencie, kiedy sprawca zdarzenia zatrzymany przez czerwone światło wysiada z auta i biegnie pieszo w stronę parku. Fakt, że nikt próbował go łapać, może dziwić, jednak służby mając tablice rejestracyjne, bez problemu dotrą do informacji, kto kierował pojazdem.