Kolizja z dobrym finałem. Poszkodowany był pijany i nie miał uprawnień

i

Autor: Policja Kolizja z dobrym finałem. Poszkodowany był pijany i nie miał uprawnień

Doprowadził do kolizji i skończyło się dobrze. Poszkodowany był pod wpływem i nie posiadał uprawnień

2021-05-12 10:08

Do paradoksalnej sytuacji doszło w sobotę 8 maja w miejscowości Branica Suchowolsk, kiedy 66-letni kierowca Renault wymusił pierwszeństwo na kierującym Mercedesem. Gdy na miejscu pojawiła się policja, okazało się, że sprawca kolizji na swój sposób przysłużył się poprawie bezpieczeństwa na drogach. Badanie alkomatem wykazało, że poszkodowany był pod wpływem alkoholu.

Zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę (8 maja) kilka minut po godz. 16.00 w miejscowości Branica Suchowolska (woj. lubelskie). Patrol drogówki z Radzynia zupełnie przypadkiem znalazł się na miejscu kolizji kilka minut później. Z relacji uczestników wynikało, że kierujący Renault Megane, 66-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego, na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu Mercedesem klasy S.

Sprawdź: Alkohol, zakaz sądowy i twarde narkotyki! Uciekał przed policją, ale utknął w środku lasu - ZDJĘCIA

Po przeprowadzeniu badania trzeźwości wyszło na jaw, że kierujący Renault był trzeźwy, natomiast 35-latek z Mercedesa miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. To nie koniec! W takim stanie 35-latek przewoził dwóch pasażerów - jeden z nich był poszukiwany przez organy ścigania.

Zapłaci za głupotę

Kierujący Mercedesem odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Jazda "na podwójnym gazie" zagrożona jest karą nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Zatrzymany 35-latek musi się również liczyć z zapłatą świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata.

Sonda
Dlaczego ludzie wsiadają za kierownicę po alkoholu?
Nasi Partnerzy polecają