Mimo trudnych warunków na drodze oraz licznych apeli o wolniejszą i bezpieczniejszą jazdę, wielu kierowców nadal ryzykuje życie swoje i innych użytkowników dróg, znacząco przekraczając prędkość. Trzech takich delikwentów, którzy pomylili teren zabudowany z autostradą, zatrzymał 1 lutego patrol puławskiej drogówki.
Sprawdź: Co za masakra! Wyłączył systemy bezpieczeństwa, a chwilę później... [WIDEO]
W miejscowościach Góry i Klikawa (woj. lubelskie), na zbyt szybkiej jeździe zostali przyłapany kierowca Forda, BMW i Dacii. Mieszkańcy gminy Wojciechów, Opola Lubelskiego oraz Łukowa w wieku od 20 do 49 lat stracili prawo jazdy na trzy miesiące. Co więcej piraci drogowi zostali także ukarani mandatami i 10 punktami karnymi.
Bo stygło mu jedzenie
Tłumaczenie kierowców w takich sytuacjach zawsze jest podobne – „spieszyło mi się”. Tak też tłumaczył się 20 latek z Łukowa, który w Klikawie jechał z prędkością ponad 130 km/h. Mężczyzna pracujący dla firmy cateringowej, wytłumaczył policjantom, że wiezie posiłki i zależy mu, aby nie wystygły. Nie wziął jednak pod uwagę tego, jak bardzo niebezpieczne są aktualnie warunki na drodze.