Hyundai zaprezentował koncepcyjną wersję i30, która różni się od swojego produkcyjnego odpowiednika przede wszystkim wnętrzem. HMI Virtual Cockpit to wczesny prototyp kokpitu maksymalnie intuicyjnego i pełnego nowoczesnych technologii.
Ekrany, ekrany i jeszcze raz ekrany. To im poświęcono tu dużo uwagi. A konkretnie, przystosowaniu ich do nowego interfejsu, który ma być jak najbardziej ergonomiczny. Hyundai zapewnia, że w testach skupienia uwagi osiągnął on bardzo dobre wyniki i spełnia nawiązką wszelkie normy bezpieczeństwa w USA. Dotykowa obsługa ma być prosta i łatwo konfigurowalna pod preferencje użytkownika. Osiągnięto to między innymi dzięki haptycznym sygnałom zwrotnym - delikatnym wibracjom po naciśnięciu wirtualnego przycisku. Podobną technologię stosuje w topowych modelach Audi.
Ekrany na środku deski rozdzielczej i między zegarami mają być wykonane w technologii, która pozwala na uzyskanie obrazu trójwymiarowego. Oba wyświetlacze są tak naprawdę podwójne, to znaczy składają się z dwóch, nałożonych na siebie ekranów oddalonych od siebie o 6 mm.
Nie wiadomo, czy zobaczymy te rozwiązania w produkcyjnych modelach. Archaiczny kształt kierownicy i dotykowe panele umieszczone w jej ramionach przypominają stare filmy science-fiction. Umieszczony centralnie ekran też wygląda dość niezręcznie, ale to w końcu wczesny koncept. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.