W mazurskiej gminie Płośnica zatrzymano kierowcę, który miał gdzieś dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Nie obchodził go również fakt, ze auto, którym się porusza ma nieważne badanie techniczne. Wiozący 77-letnią pasażerkę mężczyzna wpadł, bo po drodze zajechał do sklepu, by kupić więcej alkoholu.
Przeczytaj także: Pomyliła gaz z hamulcem i wjechała Mercedesem wprost do rzeki - WIDEO
Osoby postronne, który stały wówczas obok sklepu, zobaczyły słaniającego się 54-latka, który wytoczył się z auta i kupił w sklepie piwo. Później wrócił do samochodu i próbował go odpalić. Dwaj młodzi mężczyźni podeszli do kierowcy Daewoo i poprosili by wysiadł z auta, a następnie wyjęli kluczyki ze stacyjki i wezwali policję.
Ich postawa jest godna naśladowania, a w tym przypadku pozwoliła ująć kierowcę, który nie powinen wsiadać za kółko nawet na trzeźwo. Policjanci ustalili bowiem, że mężczyznę obowiązuje dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Jakby tego było mało, auto nie posiadało aktualnego przeglądu, co poskutkowało zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu.
Kierowcy Matiza za popełnione przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.