Drift na śniegu. Co może pójść nie tak? Przekonał się o tym kierowca Mercedesa Klasy G, który mknął po śniegu wchodząc w efektowne poślizgi. Jeden z nich skończył się totalnie nie po jego myśli. Gelenda złapała pobocze gdy sunęła bokiem, a efektem była wywrotka na dach.
Sprawdź: Naćpany, agresywny i bez prawa jazdy. Kierowca roztrzaskał Volkswagena w Białymstoku [WIDEO]
W tym przypadku, efekt mógłby być inny, gdyby nie fakt, że kultowy Mercedes jest dość wysoki, a jego środek ciężkości jest umieszczony wysoko nad ziemią. Wystarczyło więc stosunkowo niewielkie wychylenie, by całe auto przewróciło się do góry kołami. Gdy Mercedes wpadł w kopny śnieg, pod którym mogły się czaić nierówności, sunął z całkiem dużą prędkością. Stykające się z podłożem koła zostały gwałtownie wyhamowane, a pęd położył terenówkę na bok, a następnie na dach.
Zdarzenie, do którego doszło w górach zostało nagrane przez widzów, co sugeruje że miało ono miejsce na jakimś zorganizowanym wydarzeniu. Jeśli miał to być pokaz "śnieżnego driftu" to wyszedł bardzo, bardzo marnie.
Zobacz WIDEO: