Drift zakończył się uderzeniem w krawężnik

i

Autor: Reddit - u/2LiesAndALie Drift zakończył się uderzeniem w krawężnik

Driftowanie poszło mu BARDZO kiepsko. Na ten widok nie sposób się nie skrzywić! [WIDEO]

2020-12-01 9:23

Amerykańskie V8 pod maską, napęd na tył - aż chce się latać bokiem. Trzeba tylko umieć to robić z wprawą, albo uczyć się na błędach. Ten kierowca Dodge'a Chargera wpadł na pomysł poślizgania się po drodze publicznej, a jego zapędy zostały szybko ukrócone przez złośliwy krawężnik.

Amatorski drift na publicznej drodze brzmi jak coś, co może mieć słone konsekwencje. Niemiłe może być zarówno spotkanie ze stróżami prawa, jak i to, co może się stać z naszym samochodem, jeśli nie będziemy wystarczająco uważać. Brak wprawy skończył się w przypadku tego kierowcy uderzeniem, na które aż trudno patrzeć.

SprawdźWiózł PIWO na pace, uderzył w drzewo po pijaku. Zostawił po sobie niezły bałagan [WIDEO]

Wystarczy wyobrazić sobie jak potężne siły zadziałały na tylną oś Dodge'a Chargera, by odruchowo odwrócić wzrok. Amerykański sedan przywalił w krawężnik, a całą siłę uderzenia przyjęło na siebie prawe tylne koło. Małe szanse, by szkody ograniczyły się do pogiętej felgi i rozdartej opony. Uderzenie w tylną oś takiego auta może się skończyć remontem układu przeniesienia napędu, a w najlepszym wypadku półosi, dyferencjału, a także elementów zawieszenia.

Kierujący-driftujący wiedział co się święci

O tym, że jest źle, kierowca Dodge'a wiedział na chwilę przed uderzeniem. Widać to po światłach stopu, które oznaczają po prostu panikę. Samochód, który nie złożył się w poślizgu po myśli driftera-amatora, wpadł pod koniec nagrania w poślizg, z którego nie dało się już wyjść w takich warunkach.

Zobacz WIDEO: