Właściciel Arteona ustalony - policja przesłuchuje świadków
W głośnej sprawie kolizji Seata Ibizy, spowodowanej przez Volkswagena Arteona wciąż trwają ustalenia. Policja przesłuchuje kolejnych świadków i jest coraz bliżej ustalenia i ukarania osoby, która prowadziła Volkswagena i dopuściła się manewru, który mógł kosztować życie 3-osobową rodzinę. Do zdarzenia udokumentowanego na nagraniu z samochodowej kamerki, doszło na drodze S7, na odcinku Ostróda - Olsztynek.
Kara 30 000 zł wisi w powietrzu
Dochodzenie jest prowadzone przez mundurowych z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, a funkcjonariusze przesłuchują świadków z całej Polski. Z każdym dniem, ustalenie kto kierował Arteonem w dniu zdarzenia jest coraz bliżej - leasingodawca, który jest formalnym właścicielem samochodu przekazał dane użytkowników pojazdu, a przesłuchanie 37-latki i 33-latka ma odbyć się w najbliższym czasie. Z pierwszych relacji świadków wynika, że auto prowadziła kobieta. Jeśli jej wina się potwierdzi, grozi jej grzywna w wysokości 30 000 zł i utrata uprawnień do kierownia.
Kolizja na S7 - Arteon zepchnął z drogi Ibizę
Spokojna trasa Pana Sergiusza i jego rodziny zamieniła się w piekło po tym, jak w trakcie wyprzedzania aut jadących prawym pasem, do kierowcy Seata zaczął zbliżać się Volkswagen Arteon. Kierująca sedanem nie zachowywała bezpiecznej odległości i dawała wyraz swojemu zniecierpliwieniu. Gdy kierujący Seatem zjechał na prawy pas, prowadząca Volkswagena kobieta postanowiła dać upust frustracji i wjechała przed prawidłowo jadącą Ibizę. Volkswagen gwałtownie zahamował, a poszkodowany wykonał gwałtowny manewr, by uniknąć kolizji. To doprowadziło z kolei do utraty panowania nad samochodem, który zahaczył o pobocze, uderzył w barierkę i obrócił się wokół własnej osi.