Prawie 15 ton ładunku z Wrocławia do Rzeszowa przewoził kierowca, który naruszył czas pracy i posiadał nieskalibrowany tachograf. Podczas kontroli przeprowadzonej przez opolskich inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego okazało się, że ujawnione nieprawidłowości to pikuś przy tym, co działo się poza kabiną.
Sprawdź: Bezmyślny wandalizm! Dacia Duster skradziona i spalona "dla zabawy"
Druty z opon
Mowa o ostrych drutach, które wystawały ze zdartych opon ciężarówki. Podróżowanie kilkutonowym zestawem na tak mocno zużytym ogumieniu mogło w każdej chwili skończyć się tragedią.
Srogie konsekwencje
Mundurowi niezwłocznie wycofali ciężarówkę z ruchu i ukarali kierowcę mandatem karnym. Co więcej, wobec jego pracodawcy - polskiego przewoźnika toczy się postępowanie administracyjne zagrożone karą finansową.