Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej udaremnili wywóz na Ukrainę dwóch skradzionych busów. Pojazdy zatrzymano w nocy z soboty na niedzielę (2/3 listopada) w trakcie kontroli na wyjazd z Polski, na przejściu granicznym w Korczowej.
Kierowcą pierwszego z busów był 30-letni obywatel Ukrainy. Funkcjonariusze kontrolujący Mercedesa Sprintera zwrócili uwagę na różnice w danych numeru VIN oraz numerach skrzyni biegów i silnika. Dalsze sprawdzenia dokonanie w oparciu o międzynarodową wymianę informacji prowadzoną przez służby potwierdziły, że większość podzespołów w pojeździe pochodzi z busa skradzionego we Włoszech. Wartość auta oszacowano na 50 tys. złotych.
Przeczytaj też: Trzy kradzione auta odzyskane w ciągu doby na wschodniej na granicy
Niespełna dwie godziny później do odprawy zgłosił się 37-letni obywatel Rumunii, również kierowca Mercedesa Sprintera. Podobnie i w tym przypadku stwierdzono nieścisłości w numerach podzespołów. Szczegółowa kontrola potwierdziła, że m.in. skrzynia biegów pochodzi z auta skradzionego w Anglii. Wartość pojazdu oszacowano na 70 tys. złotych.
Oba pojazdy zatrzymano i przekazano funkcjonariuszem polskiej policji.