Dziewczynka wyczuła zagrożenie
Przechodząc przez przejście dla pieszych trzeba trzymać się jednej zasady ograniczonego zaufania. Nigdy nie mamy pewności, czy zbliżający się do pasów pojazd się zatrzyma. Tego faktu była świadoma dziewczyna na hulajnodze, która wychodząc zza autobusu wyczuła zagrożenie. Do przerażającej sytuacji doszło przed godz. 7.30 w czwartek (8 września na ul. Mickiewicza w Warszawie. Dziecko w drodze do szkoły o mało nie zginęło pod kołami rozpędzonego auta. Całą sytuację nagrała kamera miejskiego autobusu. Ten film mrozi krew w żyłach.
SPRAWDŹ - Staranowali bariery na przejściu granicznym. Wszystko zarejestrowały kamery
Polecany artykuł:
Nagranie przeraża
Film z całego zdarzenia trafił na policję w celu ukarania kierującej, a następnie został opublikowany w sieci. Na nagraniu widać, że dziewczynka czekała przed przejściem i ruszyła dopiero wtedy, gdy miała pewność, że pojazd się zatrzyma. Chwilę później jej życie stanęło pod znakiem zapytania. Na widok rozpędzonego Seata gwałtownie zatrzymała hulajnogę. Od zderzenia z autem dzieliły ją tylko centymetry. Nie ma wątpliwości, że ta sytuacja zapadnie jej w pamięci na całe życie.
ZOBACZ - Jak go zobaczysz, natychmiast zwolnij! Z tym radiowozem nie masz szans
Zgodnie z art. 86b § 1 pkt 1 za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu kierująca białego kombi, na podstawie nowego taryfikatora mandatów, który obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku, zapłaci gigantyczny mandat. Przepisy przewidują, że za tak skrajnie niebezpieczne przewinienie grozi mandat w wysokości 1500 zł. Jeżeli w trakcie postępowania biegli udowodnią, że kobieta poruszała się ze skrajnie niebezpieczną prędkością, czym stworzyła zagrożenie w ruchu lądowym, kierująca może nawet stracić uprawnienia na okres 3 miesięcy.