Zjeżdżanie z lawety bez podłożenia najazdów nie jest bezpieczne, jeśli nie chce się uszkodzić samochodu. Nie przeszkadzało to jednak właścicielowi Opla Astry załadowanego na holownik. Gdy tylko zobaczył swój pojazd przygotowywany do przewiezienia na plac przeznaczony dla pojazdów bez uiszczonej opłaty za parkowanie, czym prędzej wskoczył do środka i zwiał. Wszystko udokumentowała obsługa holownika.
Manewr ten był głupi i zdecydowanie się nie opłacał. Opel został uszkodzony, a jego właściciel i tak musi zapłacić mandat.