Unia Europejska ma nowe wymagania od państw członkowskich, gdzie obowiązują ograniczania norm emisji spalin. W związku z tym każdy zdający egzamin państwowy na prawo jazdy musi wykazać się znajomością oszczędnej jazdy. Nowe przepisy precyzują, że biegi należy zmieniać między 1800 a 2300 obr/min. Dodatkowo przy prędkości 50 km/h należy mieć włączony czwarty bieg. Nie została jednak sprecyzowana sytuacja, co stanie się w przypadku, gdy adept zmieni biegi przy prędkościach 2400-2500 obr/min. lub wyższych.
Czytaj też: Nowe prawo jazdy: czeka nas konieczna wymiana dokumentów?
Propozycji unijne może wydają się słuszne, gdyż mamy wielce zanieczyszczoną atmosferę, jednak jest pewne ale. W naszej opinii możliwe jest doprowadzenie do niebezpiecznych sytuacji. Szybkie zmienianie biegów wyklucza bardziej dynamiczne przyspieszenie, które w miejskiej dżungli jest wręcz czasami konieczne. Pojawią się zatem utrudnienia w ruchu. Dodatkowo egzaminowany zamiast w pełni skupić się na prowadzeniu pojazdu będzie co chwila spoglądał na obrotomierz czy dobrze zmienił bieg. Wytworzy to niepotrzebnie dodatkowy stres, a ilość "oblanych" zdających wzrośnie.