Obecną drogę krajową nr 10 ma zastąpić S10 - ekspresowe połączenie stolicy z województwem zachodniopomorskim. Duży odcinek S10 stanie się również częścią nowego, północnego korytarza drogowego, od granicy z Niemcami do granicy z Litwą, a także połączy Warszawę z Bydgoszczą, Piłą, Płockiem i Toruniem.
Sprawdź także: Dojedziemy szybciej w Bieszczady. Sanok doczekał się obwodnicy
Pierwsze fragmenty S10, o łącznej długości ok. 45 km, już powstały. Kolejne dwa w województwie kujawsko-pomorskim są w trakcie realizacji, a większość trasy pomiędzy Szczecinem i Toruniem jest na etapie opracowywania dokumentacji do złożenia wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. lub w trakcie jej procedowania. Dla odcinka od Torunia do połączenia z Obwodnicą Aglomeracyjną Warszawy zostało już opracowane studium korytarzowe z możliwymi wariantami poprowadzenia trasy. Mogą one jednak ulec zmianie w przyszłości.
W województwie mazowieckim, dwa warianty przebiegu przyszłej S10 od granicy z województwem kujawsko-pomorskim w kierunku połączenia z obwodnicą aglomeracyjną Warszawy zakładają odchylenie w kierunku Płocka, co umożliwiłoby skomunikowanie miasta i znajdującej się w nim rafinerii. Połączenie z OAW przewidziano na przecięciu z obecną DK50 pomiędzy Wyszogrodem a Płońskiem. W zależności od wariantu długość S10, po odejściu od A1, wyniosłaby od ok. 100 do 130 km. Jazdę w kierunku Warszawy można byłoby kontynuować wykorzystując północną część przyszłej S50 do przecięcia z S7 poniżej Płońska lub S8 na wysokości Radzymina.
Studium korytarzowe to pierwszy etap, na którym ocenia się zasadność budowy, a także najmniej konfliktowy i najbardziej sensowny z ekonomicznego punktu widzenia przebieg. To oznacza bardzo wczesny etap zaawansowania. Kolejnymi fazami jest opracowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowego z elementami koncepcji programowej, a następnie zapewnienie finansowania inwestycji. Jeśli inwestycja zostanie zrealizowana, to startu budowy możemy spodziewać się po 2024 roku.