Jak zachęcić kierowcę do porzucenia samochodu i zmusić go do stawienia czoła komunikacji miejskiej? Czy darmowy przejazd transportem publicznym (wart około 4 zł!) przekonuje przeciętnego Kowalskiego do zamiany wygodnego auta na zatłoczony tramwaj czy autobus? Z danych dostarczonych przez NaviExpert wynika, że w zeszłym roku podczas Europejskiego Dnia Bez Samochodu wielkich zmian w ruchu nie odnotowano.
Porównano prędkość pokonywania głównych tras w Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu podczas Europejskiego Dnia Bez Samochodu (22 września 2012 roku) oraz podczas trzech kolejnych zwykłych sobót. Według raportu, prędkości osiągane podczas przebadanych dni nie różniły się w Poznaniu i we Wrocławiu, przyspieszyli jedynie warszawiacy jeżdżąc o 14% szybciej. Wrocław był też jedynym miastem w Polsce, w którym urzędnicy wpadli na dobry pomysł i darmową komunikację miejską zorganizowali również w piątek 21 września. Jak się okazuje część wrocławian przerzuciła się na transport publiczny - w godzinach szczytu miasto przyśpieszyło o 1/5.
>>> Bezpieczeństwo naszego auta. Parkingi strzeżone i niestrzeżone <<<
- Pompatyczne hasła "zamień wóz na bus" nie odniosły wielkiego sukcesu. Co prawda, przyczynił się do tego fakt, że Europejski Dzień Bez Samochodu wypadł w sobotę. Gdyby ta data wypadła w dzień roboczy, zmiany w ruchu byłyby na pewno bardziej odczuwalne, co pokazuje przykład Wrocławia - tłumaczy Adam Bąkowski, Prezes Zarządu NaviExpert.
W bieżącym roku będzie lepiej
Na pocieszenie jest jeden pewny czynnik, który ma realny wpływ na to, że kierowcy tym razem zdobędą się na wysiłek nie wyprowadzania swoich "czterech kółek" na ulice. W tym roku Europejski Dzień bez Samochodu to niedziela, a w dodatku w większości miast prognozy pogody zapowiadają opady deszczu, więc kierowcy chętnie zostaną razem ze swoimi samochodami w domu.