Vlastimil Starzyk, rzecznik frydecko-misteckiej policji poinformował, iż do wypadku Ewy Farny doszło na drodze między Trzyńcem i Wędrynią, parę minut po godzinie 6.00. Farna prowadziła samochód Volkswagen Tiguan. Maturzystka wyszła z wypadku bez poważnych obrażeń. Ma kilka otarć.
Starzyk wyznał, że u prowadzącej samochód przeprowadzone zostało badanie alkomatem. Okazało się, iż miała jeden promil alkoholu. Wykroczenie skutkuje odebraniem prawa jazdy i może nieść za sobą dalsze konsekwencje.
Prawdopodobnie Ewa w poniedziałkowy wieczór oblewała egzamin dojrzałości.
Agnieszka Szubańska, polska menadżerka piosenkarki zamieściła w imieniu artystki oświadczenie:
"Powodem wypadku było niezmierne zmęczenie spowodowane nieprzespanymi nocami przed egzaminem maturalnym, który wczoraj zdawałam. Zasnęłam za kierownica i zjechałam z drogi. Samochód jest w okropnym stanie, ale na całe szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Obecnie przebywam w szpitalu, mam wstrząs mózgu i parę powierzchownych ran. Dziękuję Bogu za to, że czuwał nade mną, rodzinie i przyjaciołom za wsparcie oraz fanom za miłe słowa otuchy oraz gratulacje zdanej matury. Było to wstrząsające przeżycie i oby nikt czegoś podobnego nigdy nie doświadczył. Człowiek przypomina sobie i uświadamia, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Jeszcze raz dziękuje Bogu, że żyje!".