Sytuacja w związku z koronawirusem zaczyna się robić poważna również w USA. Władze 9 hrabstw w Bay Area - rejonie zatoki San Francisco wydały specjalne zarządzenia, które mają na celu ograniczenie skutków epidemii. W hrabstwie Alameda zlokalizowana jest jedna z fabryk Tesli, w której powstają modele S, 3 i X. Zakład w Fremont znalazł się na liście wyjątków, co oznacza, że może legalnie działać, ale w kwestii przychodzenia do pracy, Elon Musk daje pracownikom pewną dowolność.
Kontrowersyjny CEO Tesli nie ukrywa, że nie traktuje epidemii jako wielkiego zagrożenia i sam podkreślił, że niezmiennie wybiera się do pracy. Dał jednak znać pracownikom, że jeśli czują się choć trochę chorzy, lub w związku z pandemią boją się przychodzić do fabryki, mogą z tego tymczasowo zrezygnować. W praktyce oznacza to, że fabryka jest otwarta "dla chętnych".
Wolałbym żebyście zostali w domu i się nie stresowali, niż żebyście przychodzili do pracy podenerwowani
- tak Musk zakończył swojego maila do pracowników.
Branża motoryzacyjna zaczyna mocno odczuwać skutki pandemii. Wiele placówek ogranicza lub wstrzymuje produkcję, przez co zagrożona jest ciągłość łańcuchów dostaw. Fabryki zamykane są na całym świecie, a i polskich zakładów nie ominęła przerwa w produkcji. Volkswagen poinformował dziś o tymczasowym zamknięciu zakładów w Poznaniu, Wrześni i Swarzędzu [KLIKNIJ]