Podróżujący autostradą kierowca białego Mercedesa Klasy E miał niebywałe szczęście. Był o włos od groźnego wypadku, a wszystko stało się tak szybko, że nie miał nawet czasu zareagować. Sytuacji, którą widać na nagraniu można było jednak uniknąć. Niesprzyjające warunki pogodowe powinny były zmusić kierowcę do większej ostrożności i wolniejszej jazdy. Co tu się właściwie stało?
Polecany artykuł:
Film z pokładowej kamerki pokazuje sytuację jak na dłoni. Kierowca białego Mercedesa jechał lewym pasem w mocnym deszczu i odrobinę przesadził z prędkością. Wygląda również na to, że opony w jego aucie nie były już pierwszej świeżości i nie poradziły sobie z odprowadzaniem wody spod kół. Efekt tej kombinacji był całkiem widowiskowy.
Mercedes stracił kontakt z nawierzchnią, a w wyniku poślizgu został obrócony o 360 stopni. Efektowny, choć z pewnością niezamierzony piruet cudem nie zakończył się wypadkiem. Kierujący Klasą E z pewnością miał później nogi jak z waty - do groźnego zderzenia było bardzo blisko.
Zobacz, jak to wyglądało: