Kontrolą NIK-u objęto wszystkie drogi z wyjątkiem krajowych. Sprawozdanie ujawniło kardynalne błędy ekip budowlanych i remontowych. Częste były przypadki, kiedy oznaczenia nie pokrywały się z zatwierdzoną organizacją ruchu. Według raportu, aż 70 proc. dróg było niewłaściwie oznaczonych.
W sprawozdaniu zwrócono szczególną uwagę na nadmiar znaków drogowych w Polsce. Zbyt duża ich liczba utrudnia właściwe odczytywanie oznaczeń. Kolejnym problemem jest zły stan znaków. Wiele z nich jest nieczytelna lub ma nieodpowiedni kolor. Bardzo wiele defektów stwierdzono w przypadku oznaczeń poziomych. Aż 30 proc. z nich jest niemal całkowicie nieczytelna.
Przeczytaj też: Niemieckie autostrady będą płatne dla Polaków!
Raport ujawnił wiele rażących uchybień dotyczących nieprawidłowego zamontowania znaków. Często były one umieszczone zbyt nisko, bądź zbyt blisko krawędzi jezdni, przez co powodowały niebezpieczeństwo.
Jako główny powód tych niedociągnięć podano przede wszystkim fakt, że wiele dróg nie posiada zatwierdzonej organizacji ruchu, a to właśnie na jej podstawie montuje się przy drogach oznaczenia. Dotyczy to szczególnie dróg wybudowanych przed 19 sierpnia 1999 roku, gdyż dopiero od tej daty wszedł w życie obowiązek sporządzania projektów zatwierdzających organizację ruchu na nowo wybudowanych drogach, a także na fragmentach poddanych remontom.
Zobacz także: Awantura o przydrożne drzewa. Drogowcy wycinają, ekolodzy protestują
Wskazano również na nieodpowiednią praktykę organów wydających pozwolenia na wycięcie przydrożnych drzew. Instytucje często nakazywały zasadzenie w zamian za wycięcie nawet do 3 nowych drzew. Warto podkreślić, że zbyt duża liczba drzew przy polskich drogach jest powodem wielu śmiertelnych wypadków.