Ferrari Purosangue

i

Autor: Krossman Ferrari Purosangue

Ferrari Purosangue coraz bliżej? Pierwszy SUV w historii marki powstanie na platformie modelu Roma

2019-12-31 9:04

Po 80. latach tradycji Ferrari jest w ciężkiej sytuacji i siłą rzeczy włoska marka jest zmuszona pójść za panującym trendem na wysoko zawieszone SUV-y. Lamborghini ma to już za sobą, jednak nie taki diabeł zły, jak go malują, ponieważ terenowy byk o nazwie Urus sprzedaje się jak świeże bułeczki. Brytyjski Aston Martin również odszedł od wieloletniej tradycji i wprowadził do oferty model DBX, co z pewnością wyjdzie mu na dobre. Czy to oznacza, że SUV od Ferrari to tylko kwestia czasu?

Wszystko wskazuje na to, że po 80. latach niezłomności i tradycji włoski producent samochodów sportowych będzie zmuszony do stworzenia pierwszego SUV-a w historii. Zmuszony nie ze względu na słabe wyniki sprzedaży, lecz na popyt klientów, którzy na ten moment "zajadają się" ofertą Lamborghini, Bentleya czy Aston Martina.

Sprawdź: Ferrari Roma zaprezentowane. Bazowy model marki ma przypominać o czasach Dolce Vita

Jak podaje portal AutoExpress, podczas rozmowy z CTO Ferrari — Michael Lietersem — na prezentacji nowego Ferrari Roma, wyszło na jaw, że wysoko posadzone osoby we włoskim koncernie myślą nad produkcją czegoś większego, niż 4-osobowe GT4 Lusso. Nowy model Purosangue miałby bazować na tej samej — choć zmodyfikowanej — płycie podłogowej co nowa Roma, a to oznacza, że pod maską znajdzie się silnik V6, V8 oraz V12. Istnieje mała szansa, że w ofercie znajdzie się dwunastocylindrowy motor, jednak z pewnością doczekamy się jednostek zelektryfikowanych jak np. hybrydy typu plug-in.

Zobacz: Debiut Ferrari F8 Spider: rakieta na nocne przejażdżki - ZDJĘCIA, WIDEO

To oczywiście nie oznacza, że włoskie V12 całkowicie zniknie z rynku. Inżynierowie Ferrari już kilkukrotnie powtarzali, że widlasty gigant jeszcze na długo pozostanie w produkcji. Niemniej jednak aby producent mógł swobodnie wypuszczać swoje auta na ulice, będzie musiał posłużyć się wsparciem silników elektrycznych, aby choć minimalnie zmniejszyć emisję dwutlenku węgla.

Nasi Partnerzy polecają