Ferrari roztrzaskało się pod Częstochową! Włoski supersamochód czeka bardzo droga i długa wizyta w serwisie

i

Autor: Facebook/D1CK Ferrari roztrzaskało się pod Częstochową! Włoski supersamochód czeka bardzo droga i długa wizyta w serwisie

Ferrari roztrzaskało się pod Częstochową! Włoski supersamochód czeka bardzo droga i długa wizyta w serwisie - ZDJĘCIA

2020-02-04 18:09

Do nieszczęśliwego wypadku doszło na nowym odcinku A1 pod Częstochową nieopodal miejscowości Łojki (woj. śląskie). Wszystko wskazuje na to, że kierowca włoskiego supersamochodu nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wypadł z drogi i przodem przydzwonił w barierki. Właściciel auta powinien się przygotować na bardzo drogą i długą wizytę w serwisie.

Jazda sportowymi samochodami w ciężkich warunkach wymaga sporego doświadczenia — zwłaszcza kiedy mowa o aucie z napędem na tylną oś, którego benzynowe V12 generuje moc 740 KM. Takim autem jest Ferrari F12berlinetta, które 4 lutego br. rozbiło się na nowym odcinku autostrady A2 pod Częstochową.

Sprawdź: Akcja promocyjna zakończyła się wypadkiem. Ferrari za pół miliona rozbite na rondzie

W wyniku utraty kontroli nad włoskim supersamochodem ucierpiał cały pas przedni. Uszkodzenia nie byłyby tak poważne, gdyby nie fakt, że F12berlinetta to jeden z niewielu modeli Ferrari, którego silnik znajduje się z przodu auta. Jak widać na załączonych zdjęciach, w zderzeniu czołowym ucierpiało kilka podzespołów silnika, nie wspominając o masce, zderzaku, nadkolach i reflektorach. Na ten moment nie wiadomo nic więcej w sprawie całego zdarzenia, ale jedno jest pewne — właściciela czeka droga i długa wizyta w serwisie.

Ferrari F12berlinetta

Ferrari F12berlinetta to prawdziwe włoskie arcydzieło, które po raz pierwszy zostało zaprezentowane na Salonie Samochodowym w Genewie w 2012 roku. Pod maską tego potwora pracuje 12-cylindrowa, wolnossąca jednostka benzynowa o pojemności 6,3-litra, generująca moc 740 KM i 690 Nm momentu obrotowego. Przy współpracy z 7-stopniową, dwu-sprzęgłową skrzynią F1-DCT ten piękny pocisk rozpędza się od pierwszej "setki" już w czasie 3,1 sekundy.

Sonda
Czy rozbite Ferrari wróci na drogi?

Nasi Partnerzy polecają