Jazda sportowymi samochodami w ciężkich warunkach wymaga sporego doświadczenia — zwłaszcza kiedy mowa o aucie z napędem na tylną oś, którego benzynowe V12 generuje moc 740 KM. Takim autem jest Ferrari F12berlinetta, które 4 lutego br. rozbiło się na nowym odcinku autostrady A2 pod Częstochową.
Sprawdź: Akcja promocyjna zakończyła się wypadkiem. Ferrari za pół miliona rozbite na rondzie
W wyniku utraty kontroli nad włoskim supersamochodem ucierpiał cały pas przedni. Uszkodzenia nie byłyby tak poważne, gdyby nie fakt, że F12berlinetta to jeden z niewielu modeli Ferrari, którego silnik znajduje się z przodu auta. Jak widać na załączonych zdjęciach, w zderzeniu czołowym ucierpiało kilka podzespołów silnika, nie wspominając o masce, zderzaku, nadkolach i reflektorach. Na ten moment nie wiadomo nic więcej w sprawie całego zdarzenia, ale jedno jest pewne — właściciela czeka droga i długa wizyta w serwisie.
Ferrari F12berlinetta
Ferrari F12berlinetta to prawdziwe włoskie arcydzieło, które po raz pierwszy zostało zaprezentowane na Salonie Samochodowym w Genewie w 2012 roku. Pod maską tego potwora pracuje 12-cylindrowa, wolnossąca jednostka benzynowa o pojemności 6,3-litra, generująca moc 740 KM i 690 Nm momentu obrotowego. Przy współpracy z 7-stopniową, dwu-sprzęgłową skrzynią F1-DCT ten piękny pocisk rozpędza się od pierwszej "setki" już w czasie 3,1 sekundy.