Ferrari zmiotło Volkswagena. Śmiertelny wypadek w Sankt Petersburgu

i

Autor: ren.tv Ferrari zmiotło Volkswagena. Śmiertelny wypadek w Sankt Petersburgu

Ferrari zmiotło Volkswagena z drogi. Śmiertelny wypadek na skrzyżowaniu w środku miasta - WIDEO

2020-06-08 11:19

Do okropnego wypadku doszło w niedzielę 7 czerwca w rosyjskim Sankt Petersburgu. Rozpędzone Ferrari Portofino zmiotło z drogi Volkswagena Polo, którego kierowca nie zauważył włoskiego supersamochodu i wymusił na nim pierwszeństwo. Choć za wypadek formalnie odpowiada 65-letni kierowca Polo, zdarzenie nie skończyłoby się dla niego śmiercią, gdyby nie nadmierna prędkość Portofino.

Kierowca Volkswagena Polo zmarł, a prowadzący Ferrari mężczyzna trafił do szpitala w wyniku wypadku, do którego doszło 7 czerwca 2020 na jednym ze skrzyżowań w rosyjskim Sankt Petersburgu. 42-letni Arsenij Orłow jechał swoim Ferrari Portofino po jednej z ulic miasta, gdy na skrzyżowaniu pierwszeństwo wymusił na nim 65-latek kierujący białym sedanem.

SprawdźGwiazda programu "Królowe życia" rozbiła drogiego Mercedesa. „Otarłam się o śmierć”

To, w połączeniu ze zbyt dużą prędkością włoskiego supersamochodu doprowadziło do potężnego uderzenia. W jego następstwie, z Volkswagena wypadł silnik, a uczestnicy zdarzenia zostali przetransportowani do szpitala. Wypadek pokazuje, że jazda Ferrari po mieście, choć dla niektórych może to być trudne, wymaga powstrzymania się od zapędów do szybkiej jazdy. Z drugiej strony, nagranie udowadnia, że przed wykonaniem każdego manewru warto dwukrotnie upewnić się, że jest on bezpieczny. Lewoskręt w wykonaniu 65-letniego kierowcy stał się bezpośrednią przyczyną zdarzenia.

Zobacz WIDEO:

Sonda
Czy miałeś kiedyś wypadek samochodowy, gdy prowadziłeś auto?

Nasi Partnerzy polecają