Na taką sytuację ma oczywiście wpływ Unia Europejska. Zaostrzenie norm nie spowoduje wprowadzenia nowych norm EURO, jednak zwrócono uwagę na problem emisji cząstek stałych przez auta z silnikami benzynowymi. Motory z większą pojemnością mogą mieć problem ze spełnieniem wymagań Wspólnoty.
Zobacz też jak uniknąć problemu odpalenia silnika diesla w mroźny poranek
Każdy model będący nowością, zaprezentowany od września przyszłego roku, będzie wyposażony w układ filtrowania cząstek. Od 2018 taki warunek będzie musiało spełnić każde nowe auto wyjeżdżające z fabryki.
Na razie nie wiadomo nic o filtrach GPF, trudno więc powiedzieć, czy będą wymagały takiej uwagi jak ich wysokoprężne odpowiedniki. Te ostatnie lubią się zatykać, gdy użytkownicy często poruszają się w warunkach miejskich.
Europejskie Zrzeszenie Producentów Samochodów już skrytykowało postanowienia, ale prawdopodobnie nie wpłynie to na status prawny sprawy.