Fit Lovers rozpoczęło swoją karierę od prowadzenia najprostszego bloga o poradach, zdrowym odżywianiu i planami treningowymi. Z pewnym czasem zainteresowały ich większe platformy jak YouTube czy Instagram, gdzie teraz odnoszą wielkie sukcesy i cieszą się ogromną popularnością. Poza działalnością w social media, para ma także swój sklep z odzieżą damską i męską.
Co ciekawe Pamela i Mateusz zdecydowali się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem, przelewając to na papier. Tak powstała książka ich autorstwa pt. "Para na całe życie. Zmotywuj się z Fit Lovers". Teraz gdy ich udział w programie "Ameryka Express" realizowanym przez telewizję TVN dobiegł końca, postanowili sobie przed świętami Bożego Narodzenia sprawić "mały prezent".
Mowa oczywiście o ich nowym, perłowo-białym Audi R8 V10. To supersportowe niemieckie coupe, zadebiutowało podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu w 2006 roku. Zaledwie 2 lata później 2-drzwiowa bestia zdobyła tytuł "World Performance Car of the Year". W 2010 roku ten sam tytuł zdobyła wersja z silnikiem V10. Pierwsza generacja była produkowana od 2006 do 2015 roku zarówno z wolnossącym 4.2-litrowym V8 i 5.2-litrowym V10. Auto wówczas rozwijało moc 420 KM (V8) i 525 KM (V10), a egzemplarze po 2010 roku 430 KM (V8) i 560 KM (V10). Na pierwszy rzut oka, dla laika motoryzacji może się to wydawać absurdalne, ale Audi R8 jest blisko spokrewnione z Lamborghini Gallardo. Samochody dzielą miedzy sobą wiele technologii, a co najważniejsze 5.2 litrowe serce.
W grudniu Fit Lovers pochwalili się swoją nową "zabawką", jaką jest niemieckie coupe z silnikiem V10 przed liftingiem. Łatwo ją odróżnić od wersji V8, ponieważ posiada liczne oznaczenia na karoserii oraz pokrywie silnika, a także fabryczne większe końcówki układu wydechowego. Przy masie wynoszącej lekko ponad półtorej tony, auto rozpędza się od 0 do 100 w 3.8 sekundy. Maksymalna prędkość, jaką rozwinie R8, wynosi 316 km/h.
Egzemplarzem w wersji podstawowej w 2008 roku mogliśmy wyjechać za kwotę przekraczającą 500 tys. złotych. Samochód był wówczas dostępny równie z 6-biegową skrzynią manualną lub 6-biegową półautomatyczną skrzynią R-tronic. Po face liftingu w 2012 r. skrzynia R-tronic została zastąpiona szybszą 7-biegową S-tronic. Na tę chwilę takie auto widnieje na portalach aukcyjnych w przedziale od 150 tys. do 300 tys. złotych. Zważając na fakt, że nowe R8 kosztuje blisko 900 tysięcy, to taka różnica w cenie może wydawać się super okazją, ale utrzymanie tego samochodu to wielkie wyzwanie i ogromne koszta.