Targi Fleet Market przyciągają co roku wiele osób z branży biznesu, flot i motoryzacji. Wystawcy starają się przyciągnąć odwiedzających atrakcyjnym stoiskiem, obecnością ekspertów i handlowców, a nawet czymś miłym dla podniebienia. Ta impreza to świetna okazja, by przyjrzeć się motoryzacyjnym premierom w miłej, branżowej atmosferze.
Sprawdź: Tak było na zeszłorocznych targach Fleet Market 2018
W tym roku premier było 19. Niemal dwadzieścia aut to gorące nowości, a wśród nich bardzo ciekawe auta, o których nie pomyślelibyśmy jako o autach flotowych. Wśród nich m.in. Land Rover Defender, Ford Ranger Raptor, czy MINI Cooper SE. Ten ostatni, to auto elektryczne, a skoro o elektryfikacji mowa...
Wyraźnie widać, że producenci stawiają na napęd elektryczny. Świadczy o tym niezwykle liczna reprezentacja samochodów zelektryfikowanych lub nawet w pełni elektrycznych. W tej drugiej grupie znalazły się np. Hyundai Ioniq Electric, Peugeot e-208, Opel Corsa-e, DS 3 Crossback E-Tense, czy wspomniany MINI Cooper SE.
Hybrydy zawitały również do samochodów, które nie miały wcześniej takich odmian w ofercie. Przykładem jest Subaru Forester z układem mild hybrid - e-Boxer. Nie zabrakło także plug-inów, a wśród nich Forda Explorera czy Opla Grandland X PHEV. Grupa PSA postawiła na elektryfikację w zasadzie w całym swoim portfolio, prezentując miejskie maluchy na prąd, ale także DS 7 Crossback E-Tense 4x4 i wymienionego już DS 3 w odmianie elektrycznej.
Miłośników aut japońskich ucieszą premiery i nowości Toyoty oraz Lexusa. Na stoisku mogliśmy zobaczyć C-HR po liftingu, kombivana PROACE City, nową Corollę Trek, która zastępuje Aurisa Freestyle, a fani Lexusa mogli obejrzeć z bliska model RX po liftingu, który wreszcie wprowadził obsługę Apple CarPlay i Android Auto.
Tak jak w zeszłym roku, na targach pojawiły się radiowozy. W tej kategorii przodowała Kia, prezentując Stingera, Sportage i Ceeda w policyjnych wersjach. Zobaczcie pełną galerię z tego wydarzenia: