Auta segmentu B między styczniem a wrześniem tego roku wygenerowały wolumen szacowany na blisko 24 tysiące sztuk. To niemal 10 proc. całego rynku flotowego w tym czasie w Polsce! Małe, miejskie hatchbacki mają ogromny potencjał w oczach firm. Oto zestawienie najciekawszych propozycji.
Ford Fiesta
Ford Fiesta w połowie bieżącego roku pokazał swoje zupełnie nowe oblicze. Wygładzono przód i wprowadzono nową jednostkę napędową. Wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1.1 litra oferuje 70 koni mechanicznych. Być może motor nie gwarantuje imponującej dynamiki, ale potrafi być całkiem oszczędny. Spalanie w cyklu mieszanym wynosi 4,7 litra. Bazowa Fiesta kosztuje 45 900 złotych. Za tą kwotę model będzie wyposażony m.in. w czujnik zmierzchu, pakiet elektryczny, system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu i komplet poduszek powietrznych. Na liście brakuje klimatyzacji i radia. Sporą wadą Forda jest wysoka masa. Auto waży 1108 kilogramów.
Hyundai i20
Korea to nie tylko Kia, ale też i Hyundai. Normalnie bazowa wersja modelu i20 kosztuje 46 400 złotych. Z okazji wyprzedaży rocznika auta są jednak przecenione o 5 tysięcy złotych. W ten sposób i20 zyskuje jedną z niższych cen w segmencie B. Nie ma jednak nic za darmo. Przede wszystkim wersja podstawowa nie posiada ani radia ani klimatyzacji. Poza tym 1.2-litrowy silnik benzynowy o mocy 75 koni mechanicznych nie wypada szczególnie oszczędnie na tle rywali. Średnie zapotrzebowanie na paliwo jest szacowane na poziomie 5,1 litra.
Kia Rio
To jedna z nowszych propozycji w segmencie B. Nowe Rio ma bardzo charakterystyczną stylistykę, przestronną kabinę i jeden z większych bagażników w swojej klasie. Do tego jest dobrze wyposażone już w standardzie. Bez dopłaty kupujący otrzymuje m.in. 6 poduszek powietrznych, manualną klimatyzację, radio z odtwarzaczem CD i Bluetooth oraz pakiet elektryczny. Kii nie da się kupić taniej niż za 47 990 złotych. Kia Rio jest wyposażona w 1.2-litrowy silnik benzynowy o mocy 84 koni mechanicznych. Motor spala w cyklu mieszanym 4,8 litra paliwa.
Opel Corsa
Opel Corsa powoli zaczyna być dinozaurem segmentu B. Co prawda mamy do czynienia z nowym modelem zaprezentowanym w 2014 roku. Jednak jest on mocno inspirowany poprzednikiem obecnym na rynku jeszcze od roku 2006. Podstawowa wersja jest napędzana 1.2-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 70 koni mechanicznych, który musi mierzyć się z masą 1088 kilogramów. Mało optymistycznie wypada też zużycie paliwa. Średnio Corsa potrzebuje 5,4 litra benzyny na pokonanie stu kilometrów. Cennik Opla Corsy startuje od 43 200 złotych. Za tę sumę auto zostanie wyposażone w 6 poduszek, pakiet elektryczny i… właściwie tyle. Kierowca nie może liczyć ani na klimatyzację, ani radio.
Peugeot 208
Hatchbacki segmentu B głównie mają być tanie. A w tej kwestii Francuzi nie wykazali się zbyt dobrze. Dość wysoko zarysowali wartość modelu bazowego Peugeota 208. 5-drzwiowa 208-mka kosztuje minimum 54 400 złotych. Producent tłumaczy wysoką cenę bogatym wyposażeniem. W standardzie auto posiada 6 poduszek powietrznych, pakiet elektryczny, tempomat, manualną klimatyzację oraz radio z 7-calowym ekranem dotykowym, 6 głośnikami i Bluetooth. 1.2-litrowy silnik PureTech o mocy 82 koni mechanicznych spala w cyklu mieszanym 4,5 litra benzyny.
Renault Clio
Początkowo kierowcy obawiali się futurystycznej stylizacji Clio. Z czasem nadwozie auta opatrzyło się i przypadło do gustu nawet zarządcom flot. Auto jest stosunkowo lekkie – waży 980 kilogramów. Ma dosyć dobrą cenę zaczynającą się od 42 400 złotych i duży rozstaw osi – na poziomie 2589 milimetrów. Francuzowi nie brakuje jednak wad. Po pierwsze silnik jest konstrukcją dość przestarzałą. 1.2-litrowy 16-zaworowy motor pamięta jeszcze czasy Clio drugiej generacji. Średnie zużycie paliwa wynosi 5,6 litra benzyny, a to jeden z najwyższych wyników w segmencie B. Poza tym poza poduszkami powietrznymi i pakietem elektrycznym na liście wyposażenia standardowego nie ma nic godnego uwagi.
Seat Ibiza
Jednym z mocnych graczy w segmencie B jest Seat Ibiza, szczególnie że mała Hiszpanka doczekała się w tym roku zupełnie nowej generacji. Auto ma dużo ostrzejszą stylistykę a na koncie kilka zmian w kwestii wyposażenia. Bazowy model jest wyposażony m.in. w radio z 5-calowym ekranem dotykowym, pakiet elektryczny, zestaw poduszek powietrznych, manualną klimatyzację oraz system Hill Hold. Podstawowa wersja Ibizy kosztuje 48 900 złotych. Teraz w ramach wyprzedaży rocznika Seata można kupić za 43 900 złotych. Cennik otwiera model napędzany litrowym silnikiem o mocy 75 koni mechanicznych. Motor w cyklu mieszanym spala 4,9 litra paliwa.
Skoda Fabia
Czesi dosyć pewnie czują się na rynku flotowym. Większość aut z ich gamy modelowej, dobrze czuje się w roli aut służbowych. Nie inaczej jest z Fabią. Model zaprezentowany kilka lat temu ma całkiem nowoczesną stylizację. Inżynierowie powinni jednak popracować nad masą. Skoda waży 1055 kilogramów. Cennik hatchbacka z Mlada Boleslav startuje od 41 590 złotych. Za tę sumę kupujący otrzyma auto wyposażone w klimatyzację, pakiet elektryczny i ESP. Litrowy silnik o mocy 60 koni mechanicznych zużywa w cyklu mieszanym 4,9 litra benzyny.
Toyota Yaris
Yaris od lat jest jednym z częściej wybieranych przez firmy hatchbacków segmentu B. Każdego miesiąca w Polsce przedsiębiorstwa kupują w sumie blisko 600 miejskich Toyot. Japoński hatchback może się pochwalić najmniejszą masą wśród wszystkich aut ujętych w zestawieniu. Waży tylko 950 kilogramów. A to sprawia, że 69-konny silnik benzynowy 1.0 VVT-i spala w cyklu mieszanym 4,1 litra benzyny czyli najmniej spośród konkurentów.
5-drzwiowa wersja nowego Yarisa wyposażona jest w 7 poduszek powietrznych, manualną klimatyzację, pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego (system automatycznego hamowania w razie wykrycia ryzyka kolizji, asystent nieplanowanej zmiany pasa ruchu, automatyczne światła drogowe) oraz radio z 6-głośnikami i systemem Bluetooth. Tak skonfigurowane auto aktualnie kosztuje 45 290 złotych.
Volkswagen Polo
Nowy Volkswagen Polo stylistycznie stanął o krok bliżej większego brata Golfa. Bazowy motor ma litr pojemności, trzy cylindry i 65 koni mechanicznych. Jednostka napędzając ważącego 1055 kilogramów hatchbacka spala w cyklu mieszanym 4,7 litra benzyny. Lepiej jednak nie spodziewać się po niej nadzwyczajnej dynamiki. Co z wyposażeniem? Bez dopłaty Polo otrzymuje komplet poduszek powietrznych, system multimedialny z 6,5-calowym ekranem dotykowym oraz systemy Hill Hold i awaryjnego hamowania w razie wykrycia zagrożenia kolizją z wykrywaniem pieszych. Cena podstawowego Volkswagena to 44 490 złotych.