Ford B-Max miał konkurować z Skodą Roomster, Nissanem Note czy Kią Vengą. Co ciekawe, tylko ta ostatnia jeszcze walczy o klientów. Pozostali zostali usunięci z gamy z racji spadającego zainteresowania. Konsumenci wolą crossovery, tak więc Ford idzie za głosem kierowców i przygotowuje się do produkcji modelu EcoSport w Rumunii. Będzie to wymagało inwestycji wielkości 200 milionów euro oraz zatrudnienia kolejnych pracowników. Wcześniej auta przyjeżdżały do klientów z Indii.
Pisaliśmy o: nowy Ford Fiesta: wszystkiego więcej
EcoSport nie jest całkowitą nowością, bowiem znamy go od 2012 roku, a kilkanaście miesięcy temu doczekał się faceliftingu. Auto zostało przygotowane na rynki rozwijające się, oferowane było również w niektórych krajach Europy, np. w Niemczech. Jego rozstaw osi to 2,52 metra, długość 4,24 metra, a w bagażniku zmieścimy 322 litry pakunków. Ceny za zachodnią granicą zaczynają się od około 75 tysięcy złotych.
Pod maską Forda EcoSport znajdziemy silniki zasilane benzyną o pojemności 1.0 oraz 1.5. Konkurencja to między innymi Opel Mokka, Renault Captur czy Nissan Juke. Nie wiadomo, czy auto pojawi się w Polsce, choć można przyjąć, że brak modelu w takim segmencie byłby dla Forda strzałem w kolano.