Elektryfikacja w Fordzie trwa w najlepsze. Do oferty producenta spod znaku niebieskiego owalu dołączyła właśnie ikona segmentu dostawczaków. Ford Transit, czyli jeden z najpopularniejszych modeli w swojej klasie, doczekał się właśnie w pełni elektrycznej wersji, która pod wieloma aspektami bije konkurencję na głowę. Ze wszystkich samochodów dostawczych Nowy E-Transit jest nie tylko najtańszy, ale też oferuje duży zasięg na jednym ładowaniu i bardzo bogate wyposażenie już w podstawowej wersji (Trend). Pozostając przy tym pełnoprawnym i praktycznym busem, E-Transit występuje również z najmocniejszym silnikiem na rynku.
Polecany artykuł:
Misja elektryfikacja
Nowy Ford E-Transit jest częścią planu, który producent spod znaku niebieskiego owalu zamierza zrealizować do końca 2030 roku. Za niespełna 7 lat wszystkie modele w gamie producenta będą występować w odmianach w pełni elektrycznych lub z gniazdkiem. Tyczy się to zarówno pojazdów osobowych, jak i użytkowych. W pierwszej kolejności elektryfikowane są najważniejsze modele marki tj. Mustang, Transit i F-150. Ten ostatni w elektrycznej wersji "Lightning" cieszy się na rodzimym rynku tak ogromnym zainteresowaniem, że listy produkcyjne są już zajęte na najbliższe 2 lata.
Równie dużym sukcesem może się pochwalić Mustang Mach-E, który najpierw spotkał się z wielką krytyką, a dziś jest w Polsce najchętniej kupowanym samochodem elektrycznym. Na początku br. sportowy SUV zaliczył fenomenalny start, gdyż zdecydowało się na niego blisko 150 klientów. Daleko w tyle zostawił za sobą Kię Niro (66), Kię EV6 (64), Renault Zoe (62), a nawet Teslę Model 3 (45) czy Audi e-tron (40). Elektryczna ofensywa Forda trwa dalej, bowiem już do końca 2024 roku poznamy kolejne trzy elektryczne osobówki (tj. Puma, Crossover segmerntu C i sportowy Crossover) i cztery elektryczne samochody użytkowe (tj. Transit Courier, Tourneo Courier, Transit Custom oraz Tourneo Custom).
Duży "problem"
Nowy Ford E-Transit, z uwagi na swoje możliwości i konkurencyjną cenę, jest najgorszym koszmarem konkurencji, ale też wielkim "problemem" dla samego importera. Najnowszy dostawczak na baterie w momencie wejścia na polski rynek jest najtańszą, najmocniejszą i oferującą największy zasięg propozycją. W efekcie stał się wspominanym problemem producenta, bo już niemal wszystkie egzemplarze przewidziane na ten rok zostały w Polsce wyprzedane. Importer będzie musiał zatem walczyć o więcej aut, żeby zaspokoić "głód" zainteresowanych tym modelem klientów. Żeby lepiej zrozumieć, jak poważnym zagrożeniem jest nowy E-Transit, najlepiej zrzucić okiem na liczby.
Model | Bateria | Zasięg (km) | Cena (netto) |
---|---|---|---|
Ford E-Transit Van L3H2 | 67 kWh | 224-262 | od 236 075 zł |
Mercedes E-Sprinter Van | 35 kWh | 118 | od 240 630 zł |
MAN E-TGE | 36 kWh | 115 | od 245 500 zł |
Volkswagen E-Crafter | 36 kWh | 115 | od 266 170 zł |
Mercedes E-Sprinter Van | 47 kWh | 156 | od 270 065 zł |
Fiat E-Ducato VAN L3H2 | 47 kWh | 158-174 | od 270 700 zł |
Renault Master Van ZE L3H2 | 33 kWh | 117 | od 286 800 zł |
Opel Movano-e Van L3H2 | 70 kWh | 224 | od 305 210 zł |
Peugeot E-Boxer Van L3H2 | 70 kWh | 224 | od 305 213 zł |
Fiat E-Ducato Van L3H2 | 79 kWh | 260-283 | od 340 700 zł |
Bus na bogato
Na liście podstawowego wyposażenia w nowym Fordzie E-Transit znajduje się m.in. klimatyzacja automatyczna EATC, 12-calowy ekran systemu informacyjno-rozrywkowego SYNC 4, elektryczny hamulec ręczny z funkcją AutoHold, uruchamianie samochodu za pomocą przycisku czy E-Shifter, rotacyjny selektor zmiany przełożeń. Opcjonalnie dostępny jest natomiast Pro Power OnBoard, system, przez który samochód może zmienić się w źródło prądu. Dostarcza maksymalnie 2,3 kW mocy, dzięki czemu można używać np. elektronarzędzi bez stacjonarnego źródła prądu. E-Transit dostępny jest również z funkcją automatycznego hamowania podczas cofania, która jest połączona z kamerą 360 stopni.
Mocny i praktyczny
Samochód jest dostępny jako van, van brygadowy oraz podwozie z pojedynczą kabiną. Każda z trzech wersji występuje w wersjach silnikowych o mocy 184 KM albo 269 KM. W obu przypadkach maksymalny moment obrotowy wynosi 430 Nm, a napęd przekazywany jest na tylne koła. Jako van samochód dostępny jest w dwóch seriach – 350 (DMC 3500 kg) i 425 (DMC 4250 kg). Klienci mają również do wyboru dwie wysokości dachu: H2 (średni) oraz H3 (wysoki), a także trzy możliwości rozstawu osi: L2 (średni), L3 (długi) oraz L4 (długi – wydłużone nadwozie). Ładowność samochodu wynosi od 720 kg w wersji 350 L3H2 aż do 1 630 kg w wersji 425 L3H2. W zależności od wydania, zasięg na jednym ładowaniu się różni. Wynika to z tego, że największe warianty mają już domyślnie zainstalowane ograniczenie prędkości do 90 km/h. Na życzenie klienta takie ograniczenie może zostać zainstalowane także w lżejszych odmianach, co zaowocuje większym zasięgiem.
Ford E-Transit - zasięg (WLTP)
Wersja | Zasięg |
---|---|
350 L2H2 | do 260 km |
350 L3H2 | do 257 km |
350 L4H3 | do 240 km |
425 L3H2 | do 308 km |
425 L4H3 | do 288 km |
Ruszyły zamówienia
Nowego E-Transita można już zamawiać w 35 wyspecjalizowanych salonach, spośród których aż 27 zapewnia pełną obsługę posprzedażną i serwisową pojazdów elektrycznych. Na każdy egzemplarz przypada standardowa gwarancja (2 lata) bez limitu przebiegu, z kolei gwarancja na komponenty wysokonapięciowe trwa 8 lat lub do przebiegu 160 000 km. Komponenty te obejmują m.in. zespół napędu elektrycznego, urządzenie ładowania akumulatora wysokonapięciowego (bez wspornika), inwerter DC/DC, moduł sterujący inwertera przekładni. Gwarancja obejmuje zachowanie pojemności akumulatora wysokonapięciowego na poziomie 70 proc dla wersji van i brygadowy, a 65 proc. dla wersji podwozie z kabiną.
Na drogach już niebawem
Pierwsze dostawy produkcyjnego E-Transita do Polski odbędą się w czwartym kwartale 2022 roku. Z końcem marca 2022 roku rozpoczyna się natomiast program testowy, w ramach którego klienci będą mogli sprawdzić te samochody w rzeczywistych warunkach działania ich firm.