Ford Mustang Bullitt - 10 ciekawostek, o których nie przeczytasz w folderze reklamowym

 10 ciekawostek - Ford Mustang Bullitt

1. W kilku scenach filmu "Bullitt" aktor Steve McQueen korzystał z pomocy kaskadera Buda Ekinsa.

2. Aktualne wcielenie Mustanga Bullitt nie jest pierwszym i jedynym oficjalnym Mustangiem stworzonym na cześć kultowego filmu. W tej specjalnej wersji oferowana była IV generacja oraz V generacja amerykańskiej legendy.

Sprawdź TEST: Ford Mustang Bullitt 5.0 V8 6MT: gwiazda kina akcji

3. Specjalne edycje Bullitt wyróżniają się przede wszystkim lakierem Dark Highland Green, choć można też spotkać auta pomalowane lakierem True Blue lub Shadow Black.

4. Kilka sztuk tego mocno limitowanego auta trafiło do Polski. Ile z nich wciąż jeździ? Tego nie wie nikt, ale warto się rozglądać po ulicach.

5. Pozostańmy w temacie poprzednika. Popyt na wersję specjalną był tak duży, że wiele osób sprzedawało swoje miejsca w kolejce za cenę o wiele większą niż wynosiła cena samego auta.

6. Kamera cofania w najnowszym modelu ukazuje obraz, na którym widoczne jest całe logo Bullitt znajdujące się na tylnej klapie.

Pisaliśmy: McQueen bohaterem najlepszego pościgu w historii kina

7. Maska silnika nie posiada hydraulicznych podnośników, tylko typowy budżetowy metalowy pręt utrzymujący ją w górze. Na dodatek sama maska jest tak ciężka, że aby ją unieść potrzeba silnej męskiej ręki.

8. Efektowne wloty powietrza na masce silnika są... atrapami.

9. Logo galopującego konia w modelu Bullitt znajdziemy tylko w trzech miejscach – na ekranie systemu multimedialnego (wyświetla się przez kilka sekund podczas uruchamiania), na kapselkach obręczy kół oraz... pod postacią wyświetlanej w nocy spod klamek na podłożu grafiki.

10. Teoretycznie do przepisowej jazdy Mustangiem Bullitt po polskich drogach można używać tylko jednego biegu. Wystarczy wrzucić dwójkę i... można jechać z maksymalną szybkością dopuszczoną na polskiej autostradzie. Prędkość maksymalna na dwójce dochodzi do 140 km/h. Z drugiego biegu bez problemu można ruszyć z miejsca. Co ciekawe jedynka ”kończy się” w okolicach 90 km/h.

Bądź na bieżąco, obserwuj nasz profil na Instagramie