Po licznych zapowiedziach czas na pierwsze konkrety. Ford chce zostać marką w pełni elektryczną, a do 2024 roku światło dzienne ujrzy siedem nowych, elektrycznych modeli. Wśród nich osobowe crossovery oraz samochody użytkowe, znane nazwy jak i zupełnie nowe modele, będące owocem współpracy z koncernem Volkswagena. Jakie auta wjadą na rynek w najbliższej przyszłości i czego możemy się po nich spodziewać? Wszystkiego dowiedzieliśmy się na prezentacji online, która odbyła się 14 marca.
Polecany artykuł:
Wśród nadchodzących, elektrycznych Fordów znajdzie się elektryczny Ford Puma. Świetnie sprzedający się crossover zyska bezemisyjny napęd i wszystko wskazuje na to, że będzie otwierać gamę elektrycznych Fordów - Fiesta najprawdopodobniej nie doczeka się odsłony napędzanej wyłącznie energią elektryczną.
Elektryfikacja pod znakiem SUV-ów
W gamie osobowych "elektryków" znajdą się również crossovery. Ford odnosi się do nich określeniami "crossover średniej wielkości" a więc prawdopodobnie wielkości Kugi. Do oferty dołączy również sportowy crossover, co sugeruje, że możemy spodziewać się auta pokroju Renault Arkany lub większego, o sylwetce SUV-a coupe.
Wymienione wyżej, bezimienne crossovery będą bazować na płycie MEB. Oznacza to, że choć możemy się po nich spodziewać indywidualnego stylu, najprawdopodobniej będą wykorzystywać silniki i baterie znane już m.in. z Volkswagenów ID.4 czy ID.5.
Dzieje się również w gamie modeli dostawczych i użytkowych. Ford Transit Custom, Tourneo Courier, Transit Courier i Tourneo Custom oraz znany nam już E-Transit. Taka ma być gama elektrycznych, użytkowych Fordów w roku 2024. Pierwsze z nich zaliczą premiery już w 2023 roku.
Modelowa ofensywa jest częścią strategii, jaką obrał Ford. Do 2035 roku marka zamierza sprzedawać EV w całej Europie, a w 2026 roku, na Starym Kontynencie celem sprzedażowym jest 600 000 aut elektrycznych. Modernizowane zakłady produkcyjne, a także inwestycje w badania i rozwój mają pomóc marce osiągać założone wyniki i cele.