Pierwszy sprawdzian w wyścigowych warunkach pokazał jak wygląda układ sił w bieżącym sezonie. Mercedes nadal ma fantastyczne bolidy, a Ferrari depcze stajni srebrnej gwiazdy po piętachoże. Możemy spodziewać się walki o zwycięstwo właśnie pomiędzy tymi dwoma zespołami. Williams szykuje pakiet poprawek na wyścig co może pomóc w walce z konkurencją. Grosjean, który 6. miejsce w Australii traktował jak zwycięstwo może nie mieć już tym razem tyle szczęścia.
Bolidowi zespołu Haas w dużym stopniu pomogła neutralizacja wyścigu. Nadal groźne pozostają RedBulle – jeżeli kierowcy nie popełnią błędów w kwalifikacjach to powalczą o wysokie punkty. Możemy też spodziewać się kontynuacji przepychanki między młodzieżą z Toro Rosso, gdzie obaj kierowcy ambitnie walczą o pozycję nr 1 w zespole. Czy zobaczymy pierwsze punkty dla zespołu Renault? A może obiecaną poprawę McLarena? Wszystkiego dowiemy się już w najbliższą niedzielę 3 kwietnia.
Zobacz: F1 w pigułce. Wszystko co powinieneś wiedzieć o sezonie 2016
Wbrew zapowiedziom, format kwalifikacji, który okazał się kompletną klapą pozostanie w Bahrajnie w tej samej formie. Skomplikowany system zarządzania F1 nie pozwala na szybkie i skuteczne zmiany regulaminu. Nie pomogła fala krytyki i przeprosiny skierowane do kibiców.
Weekend wyścigowy zaczyna się piątkowymi (1.03.2016 r.) treningami o godz. 14:00 i 18:00.
W sobotę (2.03.2016 r.) o 15:00 ostatni trening przed kwalifikacjami, które zaczną się o o godz. 18:00.
Niedzielna (3.03.2016 r.) rywalizacja o GP Bahrajnu startuje o godz. 17:00.