Najpierw pojawiły się problemy finansowe Hockenheimring. Spółka zarządzająca torem nie była w stanie podjąć się organizacji wyścigu na niemieckim torze. Tym samym Bernie Eccleston rozpoczął rozmowy z rządcą drugiego niemieckiego toru posiadającego licencję na organizację Grand Prix - Nurburgringiem. Niestety i te rozmowy nie przyniosły efektu. Wszystko wskazuje, że tegoroczne Grand Prix Niemiec wypadnie z kalendarza.
Kliknij też: Mercedes C 63 S AMG Kombi nowym samochodem medycznym Formuły 1
Będzie to pierwsza taka sprawa od 1955 roku. A Niemcy, ze względu na legendarnego Michaela Schumachera, czy obecnie startującego Nico Rosberga i sam team fabryczny Mercedesa, mocno mogą odczuć brak wyścigowego weekendu. Szkoda, że Grand Prix może nie dojść do skutku, bowiem na tym stracą też polscy kibice, którym pozostanie tylko wyścig na Węgrzech, w niedalekiej odległości od granic kraju.
W związku z wypadnięciem Grand Prix Niemiec z kalendarza, tegoroczny cykl Formuły 1 ograniczony zostanie do 19 wyścigów.
