Jednym z polskich akcentów w brytyjskim programie Top Gear był test FSO Poloneza. Auto, którym jeździł Jeremy Clarkson zostało dosłownie zrównane z betonem. Prezenter zarzuca popularnemu "poldkowi" m.in. małą moc, brak przyczepności czy problemy ze skrzynią biegów. Puenta całego testu brzmi: "Już wiem, dlaczego Wałęsa obalił komunę. Chciał po prostu nowego samochodu!". Test Poloneza zostaje zwieńczony "grą w zbijanego" oraz totalnym zniszczeniem samochodu.
Zobacz też: Wielkie kłopoty Jeremy'ego Clarksona! O co poszło?
Wszystko to dzięki człowiekowi, który został wyrzucony ze stacji BBC za awanturę z jednym z producentów "Top Gear". Jeremy Clarkson miał podobno wpaść w furię w związku z brakiem ciepłego posiłku (stek z frytkami) po całym dniu nagrywania kolejnego odcinka. W wyniku jego działań został uderzony jeden z producentów.
Przypominamy test FSO Poloneza przeprowadzony przez Jeremy'ego Clarksona.