Jak podaje portal The Advertiser, lokalny winiarz, Tim Whitrow, pewnego dnia opuścił swój pojazd, aby sprawdzić winogrona w winnicy New Alluca Wine w miejscowości McLaren Vale, Australia. Mężczyzna wychodząc nieumyślnie zostawił otwarte drzwi, a gdy wrócił, na tylnej kanapie zastał puszyste stworzenie na tylnej kanapie.
Z reguły koale lubią przebywać na wysokich drzewach eukaliptusa, gdzie w spokoju zajadają się liśćmi i śpią przez ok. 80 proc. swojego życia. Natomiast ta koala czuła się równie dobrze na skórzanej kanapie Tima i pomimo nalegania, zwierzę nie chciało rozstawać się z samochodem.
Na filmie widać, jak autor próbuje namówić zwierzaka do wyjścia. Niestety, koala, zamiast kierować się do wyjścia, ta rozgościła się jeszcze bardziej we wnętrzu. Po chwili puszysty pasażer zdecydował, że przesiądzie się do przodu. Nie długo później zwierzak zaczął wdrapywać się na deskę rozdzielczą, mocno wbijając w nią swoje pazury. Ostatecznie zwierzak zrezygnował i wrócił na drzewo.
Ciekawe, czy polisa ubezpieczeniowa autora nagrania obejmuje zniszczenia spowodowane przez puchate koale?