Autostrada A1 mająca przecinać Polskę i usprawniać ruch drogowy, wciąż ma brakujące fragmenty i nie łączy sprawnie północnej granicy kraju z południową. Jej ostatnie odcinki powstają na Śląsku i zaanektują trasę dawnej Gierkówki. Trasa ma zostać oddana do użytku w 2022 roku. Zostanie ona rozbudowana do szerokości trzech pasów w każdym kierunku. Betonowa technologia nawierzchni będzie dostosowana do ruchu ciężkiego. Po zakończeniu budowy brakujących odcinków, autostrada A1 będzie liczyć 568 km długości.
Z budową drogi łączą się utrudnienia dla kierowców. To konieczny efekt uboczny budowy drogi w śladzie dotychczasowej trasy ekspresowej. Jednak według ekspertów jest to konieczny element w odnawianiu polskiej infrastruktury drogowej, szczególnie ze względu na transport towarów.
Utrudnienia i korzyści
– To jest trasa, która ma bardzo duże znaczenie gospodarcze – razem z linią kolejową, która niemal równolegle biegnie ze Śląska w kierunku Trójmiasta. Chodzi nie tylko o ułatwienia dla kierowców w postaci łatwiejszych podróży wakacyjnych, ale o zasilenie portów morskich nową falą towarów, dostarczanych drogą i koleją – powiedział serwisowi eNewsroom Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
– Większa przepustowość dróg i tras kolejowych prowadzących do Trójmiasta jest bardzo istotna, szczególnie w świetle rosnących możliwości polskich portów. 20%-owy wzrost obrotów w porcie gdańskim i kolejne rekordy przeładunkowe przekładają się na większy wpływ do budżetu państwa. Aktualnie sięga on około 50 miliardów złotych, odprowadzonych z akcyz i podatków. Rozbudowa autostrady A1, którą uzupełni przebudowana Gierkówka, a także usprawnienie linii kolejowej ze Śląska na Pomorze sprawi, że polskie porty będą mogły się dalej rozwijać. Ta budowa będzie na żywym organizmie. Na pewno czekają nas bardzo duże utrudnienia do 2022 roku – jak zawsze w przypadku przebudowy jezdni, a nie budowy drogi w zupełnie nowym śladzie. Jest to jednak niezbędne do bardzo pilnego wykonania – zaznacza Furgalski.