Jak podaje st. sierż. Gabriela Putyra, policjanci ze stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową już od dłuższego czasu otrzymywali informacje, że samochody kradzione na terenie Warszawy oraz okolicznych powiatów i Niemiec trafiają do dziupli samochodowej zlokalizowanej w miejscowości Kiciny w powiecie wyszkowskim (woj. mazowieckie).
Sprawdź: Pruł 250 km/h po obwodnicy! Zapadł wyrok w sprawie młodego kierowcy Audi
Warte 1 mln złotych
Informacje w tej sprawie potwierdziły się 1 października, kiedy przy wsparciu dwóch Oddziałów Straży Granicznej oraz Komendy Głównej Straży Granicznej i Laboratorium Kryminalistycznego KSP funkcjonariusze ujawnili na jednej z wyszkowskich posesji liczne części samochodowe, tj. wycięte elementy karoserii zawierające numery VIN, które pochodziły z kradzionych pojazdów. Nie zabrakło też silników, skrzyń biegów, kół oraz elementów wnętrza. Wartość wszystkich zabezpieczonych części oszacowano na kwotę około miliona złotych.
Do 5 lat więzienia
W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn z powiatu wołomińskiego. Mężczyźni w wieku 25 i 37 lat staną przed zarzutem przestępstwa z art 291§1 kk za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 5
Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.